– Cóż, wydaje
mi się, że wreszcie zasnął – powiedział Draco przeciągle.
– Tak, teraz
rozumiem co Ginny miała na myśli, mówiąc że niemożliwe jest uśpienie
czterolatka. – Hermiona wyglądała mizernie i tak się czuła. – Nigdy więcej nie
dam mu zjeść cukru przed snem. Miał tyle energii, że już nie miałam siły za nim
biegać.
– Ten mały
drań zapewne biega tak szybko, bo ma krótkie nogi – odparł Draco, prawie tak
samo wyczerpany jak ona.
– Naprawdę
dobrze się bawiliśmy. Twoja mama… Mam nadzieję, że kiedy będę starsza chociaż w
połowie będę tak silna jak ona. – Panna Granger uśmiechnęła się czule, kiedy
odprowadzała go do drzwi.
Tuż przed
wyjściem Draco odwrócił się w jej stronę. Oparł się nonszalancko o framugę
drzwi.
– Hermiono.
Spojrzała na
niego wyczekująco.
– Tak?
– W następnym
tygodniu wyjeżdżam do Irlandii na spotkanie biznesowe.
– Okay? –
Przechyliła głowę na bok, zastanawiając się do czego zmierza.
– Chcę żebyś
ze mną pojechała.
– Chcesz? –
Uniosła brwi.
Draco posłał
jej swój firmowy uśmieszek. – Tak, chcę – powiedział stanowczo.
– Nie zawsze
dostajemy to, czego chcemy, Malfoy. – Skrzyżowała ramiona.
Draco znowu
się uśmiechnął. Potem pochylił się tak, że jego usta prawie dotykały jej ucha.
– Ale,
Granger. Malfoyowie zawsze dostają to, czego chcą.
♥ ☆ ♥ ☆ ♥ ☆ ♥
Reszta
tygodnia upłynęła bardzo szybko.
Wszyscy w
ministerstwie pokochali Teddy’ego. A chłopiec uwielbiał być w centrum uwagi.
Szczególnie lubił, kiedy przychodził Draco i zabierał go na godzinę, żeby
spędzić z nim wolny czas.
Chodzili na
lody, a czasem teleportowali się do Włoch i jedli w prawdziwej włoskiej
lodziarni. Raz nawet Blaise do nich dołączył. Często chodzili do sklepu ze
sprzętem do Quidditcha. To było jedyne miejsce, do którego nie lubiła chodzić
ciocia Hermiona. Za każdym razem Draco kupował mu jakąś zabawkę. Kiedy wracał
do mieszkania chował je bardzo głęboko, żeby ciocia Hermiona ich nie zauważyła.
Hermiona
oczywiście o tym wiedziała, ale nie chciała psuć mu zabawy i ignorowała to.
Później jadali
lunch razem z Hermioną. Często Draco nosił Teddy’ego na ramionach. Wszyscy
troje wyglądali jak prawdziwa rodzina.
Wiele osób
zatrzymywało się i obserwowało ich. Dziennikarze chodzili za nimi krok w krok,
ale starali się przed nimi uciekać. Teddy lubił pokazywać im język.
♥ ☆ ♥ ☆ ♥ ☆ ♥
Top 10
najgorętszych par roku według magazynu Czarownica
W tym roku na pierwszym miejscu listy jest para,
której nikt się nie spodziewał. Wydaje się, że kupidyn miał ręce pełne roboty. Zanim
dowiecie się o kim mowa, poznajcie pierwszą dziesiątkę…
[…]
5. Aliee McShea
i Seamus Finnegan
(Została kapitanem drużyny Harpii po tym jak pani
Potter odeszła z zespołu) To jedyna szkocka para w naszym zestawieniu. Ona jest
dobrym graczem Qiudditcha i zdobyła serca wszystkich fanów tego sportu. On jest
były Gryfonem i kolegą Harry’ego Pottera. Był jednym z wielu, który walczyli na
wojnie. Finnegan jest właścicielem jednego z najbardziej popularnych sklepów
sportowych w świecie czarodziejów i w świecie mugoli. Ta dwójka niedawno się
zaręczyła i kibicujemy im na nowej drodze życia.
4. Lucas
Duncan i Taylor Ewin
Mimo że rozstali się na początku tego roku, nadal
są uważani za jedną z najgorętszych par. Wierzymy, że Duncan użyje swoich
czarów i niedługo znowu zobaczymy ich razem.
3. Sadie Rayne
i Ron Weasley
Chociaż ta para jeszcze nie odkryła wszystkich
kart, wszyscy wiemy, że ich romans jest bardzo gorący. Sadie to jedna z
najpiękniejszych modelek zarówno w świecie czarodziejów, jak i w świecie
mugoli. W tamtym roku została Czarownicą Roku. Ron Weasley jest światowej klasy
graczem Quidditcha w zespole Armat. Jest jednym z najlepszych bramkarzy w lidze
i to dzięki niemu jego zespół będzie walczył o puchar. Ci dwoje razem tworzą
niezłą mieszankę wybuchową.
2. Harry i
Ginny Potter
Drugie miejsce tej pary nie jest zaskoczeniem. Są
małżeństwem od dwóch lat i nadal są w sobie zakochani po uszy, więc
przepraszamy dziewczyny, ale Wybraniec jest zajęty i wygląda na to, że nigdy
nie będzie do wzięcia.
I na sam koniec, ci których się nie
spodziewaliście…
Draco Malfoy i
Hermiona Granger
(Były Śmierciożerca i Bohaterka Wojenna)
Zgadnijcie, kto jest najgorętszą para roku. Mimo
że nie są ze sobą dłużej niż miesiąc, są w sobie zakochani po uszy. Po
niepewnych początkach udało im się zabłysnąć. Draco Malfoy został uznany za
najbardziej pożądanego kawalera magicznego świata. Z jego czarującym wyglądem
może mieć każdą kobietę jaką zapragnie, a za galeony na koncie w banku
Gringotta mógłby kupić jakąś wyspę albo kraj. Nie zapominajmy o tym, że jest
szefem swojej dobrze prosperującej firmy. Draco Malfoy to marzenie. Hermionę
Granger wszyscy uważają za bohaterkę wojenną. To jedna z najjaśniejszych
czarownic roku. Piękna i wyrafinowana. Stała się ikoną mody. Draco i Hermiona
są ze sobą w jakimś celu. Oboje są piękni i tworzą cudowną parę. Można zauważyć
ogień i chemię między tą dwójką. Nikt nie wątpi w to, że są parą.
Ron miał
ochotę rozerwać gazetę na małe kawałeczki. Na pierwszej stronie zauważył
zdjęcie Hermiony ubranej w zieloną letnią sukienkę. Wyglądała oszołamiająco.
Nic dziwnego, że stała się ikoną mody. Oczywiście koło niej musiała być ta
cholerna fretka. I dlaczego u licha Teddy siedzi na jego ramionach?
– Weasley,
rusz tyłek i na boisko – krzyknął trener, otrząsając go z zamyślenia. – Mamy
trening, zapomniałeś?
Tymczasem w
innej części miasta Sadie porwała gazetę na strzępki. Byli na trzecim miejscu?
Ta głupia dziewucha i Draco byli numerem jeden! To nie powinno się zdarzyć.
Draco nie mógł znaleźć sobie innej dziewczyny, miał walczyć o nią. Chciała jego
i Rona. Oh, dziennikarzom na pewno spodobałaby się walka dwóch mężczyzn o nią.
Byłaby podziwiana przez wszystkich. Byłaby ikoną mody!
Chciała
poprawić sobie włosy, ale dopiero kilka dni temu zaczęły odrastać i bała się
ich dotykać. Zamiast tego krzyknęła tak głośno, że wszystko wokół niej zadrżało.
♥ ☆ ♥ ☆ ♥ ☆ ♥
– Twoje oczy powiedziały mi jak bardzo mnie
kochasz. Mogę to poczuć w biciu twego serca. Wiem, że podoba ci się to co
widzisz – Hermiona roześmiała się, śpiewając.
Teddy
zachichotał i obserwował jak ciocia przygotowuje śniadanie. Używała trzepaczki
jako mikrofonu i śpiewała piosenkę, która leciała w radiu.
– Więc, wskocz do mojej miłości. Wskakuj! –
Rzuciła trzepaczkę i wrzuciła jajka na patelnię. Spojrzała przez ramię na
Teddy’ego i zrobiła zmysłową minę, co spowodowało, że oboje wybuchli śmiechem.
Chłopiec
klaskał i chichotał. Jego ciocia była najlepsza. Nie mógł zrozumieć dlaczego
jego wujek rzucił ją dla łysiejącej pani. W sumie była ładna, kiedy miała
włosy. Ale ciocia była taka… piękna i zabawna. Tamta pani spędzała wiele czasu
przed lustrem, mówiąc o wszystkim oprócz niego.
Hermiona
potrząsnęła głową i zaczęła śpiewać refren: – Więc, wskocz do mojej miłości. Wskakuj i poczuj mój dotyk. Wskakuj
jeśli chcesz skosztować moich pocałunków o zmierzchu. Wskocz do mojej miłości.
Wiem, że moje serce może cię uszczęśliwić.
– Wskakuj! – dołączył do niej Teddy.
Kobieta
roześmiała się i odwróciła omlet. – Powiedziałeś,
że jestem jedyną kobietą dla ciebie – Odstawiła patelnię i śpiewając
połaskotała chłopca, powodując jego głośny chichot, po czym szybko wróciła do
gotowania. Oboje byli tak zaoferowani piosenką i gotowaniem, że nie zauważyli
jak pewien blondyn wszedł do mieszkania.
– Wskakuj jeśli chcesz skosztować moich
pocałunków o zmierzchu. Wskocz do mojej miłości. – Hermiona zakończyła ze
śmiechem.
– Granger? –
powiedział Malfoy, niedowierzając własnym oczom. Hermiona Granger tańczyła i
śpiewała, kołysząc przy tym biodrami. Nie miał zbyt wiele czasu na myślenie o
tym. Zauważył omlet szybko lecący w jego kierunku i zanim się zorientował,
dostał nim prosto w twarz. Potem bardzo, bardzo powoli spłynął w dół, brudząc
przy okazji jego koszulę.
Hermiona
patrzyła zszokowana, nie mogąc uwierzyć, że omlet, który przed chwilą usmażyła,
znajduje się na twarzy Dracona Malfoya. Myślała, że to złodziej, więc zareagowała
instynktownie i rzuciła omletem za siebie.
Brązowe i
stalowe tęczówki patrzyły na siebie. Jednak przerwał to histeryczny śmiech
małego brzdąca, który siedział na stołku przy stole.
– Co u licha?
– zapytał Harry Potter pojawiając się znikąd w mieszkaniu swojej najlepszej
przyjaciółki.
– O mój Boże,
Draco bardzo cię…
– Przestań –
powiedział Draco, podchodząc do zlewu.
– Muszę
powiedzieć, że z omletem ci do twarzy – odparł Harry, patrząc na blondyna.
– Ha, ha,
Potter – mruknął Draco, odwracając się do kranu. – Zamknij się.
Tymczasem
chłopiec wciąż śmiał się histerycznie.
– Oh, Teddy,
myślisz że to takie śmieszne? – zapytał Draco, spoglądając na małego.
Wszyscy
dorośli spojrzeli na chłopca. Śmiał się tak bardzo, że wydawało się, że zaraz
spadnie z krzesła.
– Teddy –
ostrzegł Draco, obserwując go. To spowodowało jeszcze większy atak śmiechu. O
ile to możliwe.
Hermiona
zagryzła wargę, próbując ukryć uśmiech, ale niestety śmiech Teddy’ego był
zaraźliwy i nie mogła się powstrzymać. Chwilę później dołączył do niej Harry.
– To nawet nie
jest śmieszne.
– Jest! –
powiedział Teddy bezczelnym tonem.
Draco spojrzał
spode łba na chłopca, ale nie mógł się powstrzymać i sam się roześmiał.
Parę minut
później Hermiona odprowadziła Harry’ego i Teddy’ego do drzwi, uspokajając przy
okazji przyjaciela, że Draco jest nieszkodliwy.
– Ale
Hermiono, on bierze prysznic w twojej łazience.
– Tak, wydaje
mi się, że od czasu do czasu należy brać prysznic. – Hermiona przewróciła
oczami.
– Ale, ale –
Harry niemal jęknął.
– Harry – ostrzegła
go. – To mój chłopak.
– Wiem, ale
oh, to wciąż Malfoy. – Harry skrzywił się.
Hermiona
roześmiała się. – Harry, Draco jest dobrym człowiekiem.
– Wciąż nie
podoba mi się fakt, że on korzysta z twojego prysznica.
– To nie
pierwszy raz, kiedy używa mojego prysznica.
Harry spojrzał
na nią dziwnie, ale po chwili zrozumiał co miała na myśli. Skrzywił się. – Nie
chcę wiedzieć i widzieć. Cokolwiek ty z nim robisz… proszę, nie mów mi.
– Harry
Jamesie Potterze przestań się wtrącać w nie swoje sprawy! – krzyknęła głośno,
po czym dodała spokojniej: – Szczerze mówiąc to wszystko wina tego małego
potworka, który bałaganił i upuszczał napoje. – Wskazała ręką Teddy’ego i
uśmiechnęła się do chłopca. Maluch posłał jej swój firmowy uśmieszek.
– Oh – Harry
odetchnął z ulgą.
Hermiona
pokręciła głową, patrząc na przyjaciela. Potem zwróciła się do swojego
ulubionego bratanka: – Przykro mi, że nie udało się zjeść śniadania. Mam
nadzieję, ze chociaż dobrze się z nami bawiłeś.
Chłopczyk
uśmiechnął się i skinął głową. – Świetnie się bawiłem przez ten tydzień. Kocham
cię, ciociu Mionko.
– Ja ciebie
też kocham. – Dała mu buziaka w czubek nosa i powiedziała: – Nie dokuczaj
rodzicom, dobrze?
Teddy po
prostu bezczelnie się uśmiechnął, nie mówiąc nic. Hermiona i Harry wymienili
spojrzenia.
– Dziękuję
bardzo, Hermiono. Za wszystko. – odparł Potter, całując ją w policzek.
– Nie ma za
co, to była przyjemność gościć tu małego. Jak minął miesiąc miodowy?
– Idealnie,
wszystko było idealne. Nie będę zdradzał szczegółów, bo znając Ginny niedługo
tu się pojawi i wszystko ci opowie. – Uśmiechnął się. – Trzymaj się i zadzwoń
do mnie, jeśli byś czegoś potrzebowała. Wiesz, o co chodzi.
– Zadzwonię. –
Odwzajemniła uśmiech.
– Kocham cię,
Hermiono.
– Ja ciebie
też kocham, Harry.
Następnie obaj
zniknęli z trzaskiem.
Dwie minuty
później, kiedy Hermiona czyściła patelnię, usłyszała pukanie do drzwi.
Zakręciła wodę i wytarła ręce. – Idę!
Otworzyła
drzwi i zamarła. Przed drzwiami jej mieszkania stał nikt inny tylko Ron
Weasley. Cofnęła się, dysząc z szoku.
Ron nie mógł
się powstrzymać i popatrzył na stojącą przed nim kobietę. Dopiero teraz
zauważył, że jej włosy mają głęboki kolor czekolady. Była ubrana w seksowną
mugolską bluzkę i krótkie spodenki, które podkreślały jej kształty.
– Hermiono –
powiedział prawie szeptem.
– Hermiono,
gdzie położyłaś moje zapasowe ubrania… dlaczego do cholery witasz się z
Łasicem?
Ron spojrzał ostro, słysząc znajomy głos. Ku swojemu ogromnemu przerażeniu, pośrodku salonu stał Draco
Malfoy odziany jedynie w ręcznik, owinięty wokół bioder.
___________
Witajcie :) W to piękne popołudnie publikuję 15 rozdział opowiadania :) Jak wrażenia? Mam nadzieję, że się podobało. Ja miałam niezłą zabawę podczas tłumaczenia tego rozdziału :D Piszcie co myślicie.
Kolejny rozdział zapewne pojawi się szybko, bo przed nami długi weekend. Więc spodziewajcie się go na początku przyszłego tygodnia ;) Przy okazji chciałam Was poinformować, że wreszcie napisałam 4 rozdział Muzycznej misji. Serdecznie zapraszam do lektury i wyrażania swojej opinii, która, co podkreślam wielokrotnie, jest dla mnie bardzo ważna.
Niedawno rozstrzygnięto konkurs na bloga miesiąca zorganizowany przez Katalog Granger. Simply Irresistible był nominowany do tego tytułu. Wprawdzie nie wygraliśmy, ale zajęliśmy drugie miejsce :) Bardzo, bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie głosy. Jesteście cudowni! :)
To tyle. Komentujcie i oceniajcie. Miłego weekendu :) Enjoy!
Ron musiał być bardzo zaskoczony takim widokiem!
OdpowiedzUsuńOmlet na twarzy Draco - uśmiałam się :D
Teddy jest naprawdę słodki i mam nadzieje, ze pojawi się jeszcze w następnych rozdziałach ☆
Czekam na więcej ♡
www.crazy-in-love-dramione.blogspot.com
Pozdrawiam #Hedwiga
Oj tak na pewno był zaskoczony :D
UsuńMnie też ten omlet rozbawił ;) Teddy jeszcze nie raz sie pojawi :)
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Świetna notka! Zwłaszcza końcówka, aż nie mogę się doczekać następnego rozdziału. :D
OdpowiedzUsuńWyraz twarzy Rona musiał być w tamtej chwili bezcenny. Aż szkoda, że nie można tego zobaczyć!
Teddy jest przeuroczym chłopczykiem, aż się rozczulam, kiedy czytam związane z nim przeróżne scenki.
No i ten artykuł! Spodziewałam się, że Hermiona i Draco będą na pierwszym miejscu, ale i tak pisemko rozwaliło na łopatki!
Rozdział przyjemnie się czytało, aż szkoda, że te notki są takie krótkie. :D
Pozdrawiam i życzę wielu inspiracji!
A.
Dalsza część już niedługo :) Tak Ron zapewne był bardzo zdziwiony ;) Teddy chyba każdego w sobie rozkochał? :D
UsuńArtykuły w Czarownicy bywają zaskakujące ;)
Niestety długość rozdziałów nie jest ode mnie zależna, a szkoda :D
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Czekałam, sprawdzałam i doczekać się nie mogłam. Dzisiaj skończyłam o 12:30 i pojechałam do Ortodonty. Wróciłam, odrabiam prace domowe, uczę się i czytam lekturę. Mam okropnie dużo rzeczy do zrobienia na jutro. Po półtora godzinnej pracy zrobiłam sobie przerwę. Jak to ja, czułam w kościach, że nowy rozdział czeka na mnie z utęsknieniem. I co? Zgadłam! Moje Wewnętrzne Oko ostatnimi czasy cały czas jest aktywne, chyba lubisz przeszkadzać mi w uczeniu się :P
OdpowiedzUsuńZacznę od błędów technicznych - "Draco i Hermiona są ze w jakimś celu." Chyba zdjadłaś "sobą" :P
Hermiona polubiła Cyzię i dobrze, to w końcu jej przyszła teściowa, jak mniemam.
Teddy, Teddy, Teddy... Pisałam już wcześniej, że mam do niego słabość. Wspaniałe dziecko! Zastanawia mnie to, do jakiego domu trafi w przyszłości. Otóż, jest bardzo mądrym i inteligentnym jak na swój wiek dzieckiem - Ravenclaw? Do Hufflepuffu się nie nadaje - tej cechy nie odziedziczył po matce. Widać, że po spędzaniu czasu z Draco, wręcz ciągnie go do Slytherinu. To chowanie zabawek przed ciocią... Gryfoni? Wielkie serce i uparta dusza, coś w tym jest. Teleportujemy się na lody do Włoch? Nie ma problemu! Osobiście nie przepadam za lodami włoskimi.. Znaczy się - lody zjem każde, bez wyjątków w czasie ekspresowym.
Wracamy do ankiety. Pierwsze miejsce naszej pary było oczywiście do przewidzenia. Ah.. Łysiejąca pani nie mogła być tą, która wygra :PPP Głupia plakietka Śmierciożercy, naprawdę głupia.
Malfoy dostał w twarz omletem prosto z patelni. On przypadkiem nie powinien być poparzony? Opłukał się wodą i okej? Trochę brak logiki, ale okk. Co ten, za przeproszeniem, cholerny Ron robi w jej mieszkaniu?! Mogę śmiało powiedzieć: "A nie mówiłam?!". Wiedziała, że wkrótce przybędzie błagać o wybaczenie, szuj jeden.. Jak zwykle musi wszystko zepsuć. Ahh.. Jak ja to przeżywam :P Draco w ręczniku chyba na trochę przegranej pozycji, nie sądzisz? Chyba, że Weasley się spłoszy xDD I będzie tekst: "Hermiono, co on robi taki... taki.. roznegliżowany w twoim salonie?!". Ewentualnie cos w ten deseń :P Ja oczywiście oryginału nie czytałam i w pełni polegam na Twoim tłumaczeniu.
Jeśli chodzi o mnie... Wczoraj byłam w kinie na Piątej Fali. Całkiem fajny. Wolę Bena, ale zauważyłam, że Ringer jest o niego zazdrosna. Myślę, że pod spojler to nie podlega :) Cała sala śpiewa dla nas, więc luuuzik :P Uroki prywatnego gimnazjum. Jedynym problemem był zamek od kurtki kolegi siedzącego obok. Moja ręka - ałł, cała podrapana, ale przeżyję. Teraz... Idę dalej się uczyć o kozach spadających wraz z drzewami i śniegiem... Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę udanej Majówki, duuużo czasu i czekam na następny rozdział :) Moją historię dotyczącą Muzycznej Sesji znasz, także...
KH
Ja już chyba tak mam, że lubię Wam przeszkadzać w nauce :D Nie wiem dlaczego tak się dzieje ;)
UsuńTak zjadłam "sobą" ale już poprawione thx za uwagę ^^
Teddy to taki mały szkrab, który szczerze mówiąc pasuje do wszystkich domów. Tiara będzie miała wielki problem ;)
Łysiejąca pani troszkę się zdenerwowała :D
No tak powinien być oparzony, ale najwyraźniej autorka o tym zapomniała. Tak możesz powiedzieć "A nie mówiłam?" Wiadomo było, że Ron nie odpuści ;)
Wszystko niedługo się wyjaśni :)
Nie oglądałam Piątej Fali i znając życie obejrzę dopiero jak będzie na necie. Uroki małego miasta - brak kina :/ Miłej nauki :) Ja mam wolne do wtorku, ale za to w sobotę idę do pracy :/ (zachciało im się odrabiać ehh)
Również pozdrawiam :)
A moje to niby duże? Dobre sobie. Odkąd zmienili położenie kina, połowy film nie grają :C Uroki Elblążkowa? Wszyscy się znają, nic ciekawego się nie dzieje, taka tam stęchła dziura, której nikt nie zna :P
UsuńTak już jest w tych małych miastach... Chciałoby się wyjechać gdzieś dalej, ale tu przynajmniej jest praca, a w wielkim świecie można jedynie o tym pomarzyć...
UsuńJa tam nie narzekam :P Nie lubię tłoku. U nas tylko banki i apteki oraz Biedronki! Naprawdę :P Jednakże czasami po prostu się nie chce jechać do dużego miasta. W sumie... Moje takie małe nie jest, ale raczej puste. Do tego, żadnych młodych ludzi. Za przeproszeniem, stare Pisowskie staruchy :/ A później się dziwią, że brak świeżej krwi.
UsuńHehe u mnie też tylko banki apteki i biedronka :D u mnie też pusto i wiele moherów yhhh :/
UsuńJejku, rozdział rewelacyjny :) Akcja z omletem super :) Bardzo dobrze, że Sandie jest zła :) Ma za swoje :) Końcowa scena ... po prostu urocza :) Próbowałam wyobrazić sobie minę Rona :) W ogóle czytając ten rozdział siedziałam i uśmiechałam się do ekranu komputera :) Dobrze, że byłam sama w pokoju :) Oczywiście czekam na nexta ! :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Masz rację, należało jej się :D Końcówka jest tu chyba najlepsza ;) Fajnie, że rozdział wywołał uśmiech :D
UsuńPozdrawiam :)
Myślałaś nad karierą zawodowej tlumaczki, a zwłaszcza w dziale literatura? idzie ci genialnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie myślałam o tym :) ale dziękuję za sugestię ,)
UsuńNaprawde świetnie tłumaczysz, niewiele osób jakich znam tak potrafi. A rozdział świetny i zabawny. Jestem strasznie ciekawa co zrobi Ron.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna
Dziękuję fajnie, że się podobało :) Niedługo wszystko się wyjaśni :D
UsuńPozdrawiam ;)
Oho, Sadie ma chyba kolejny powód, żeby nienawidzić Hermiony. Jestem ciekawa, jak się na niej za to wszystko zemści. Czuję, że może być ciekawie :D
OdpowiedzUsuńAle wątek Dramione w tym ff i tak wygrywa. Ciekawe, czy Hermiona pojedzie z Draco do Irlandii, no i co stanie się podczas konfrontacji z Ronem w następnym rozdziale? Przyznam się, że to zakończenie zaciekawiło mnie jeszcze bardziej niż poprzednie, bo czuję, że przy następnym rozdziale padnę ze śmiechu ;)
Gorąco pozdrawiam i życzę weny! Johanna Malfoy
Na pewno będzie ciekawie ;)
UsuńZnając Draco przekona Hermionę do wyjazdu. Konfrontacja z Ronem w kolejnym rozdziale. Będzie hmm... gorąco :D
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Ostatnia scena była rewelacyjna! Mina Rona musiała być bezcenna. ^^
OdpowiedzUsuńTeddy oczywiście uroczy! I ta troska Harry'ego - uśmiech nie schodził mi z ust, gdy czytałam te fragmenty. :)
Coś czuję, że Sadie będzie chciała znaleźć się jak najszybciej w centrum zainteresowania - ciekawe tylko co wymyśli tym razem...
No i wyjazd do Irlandii! Jak wpłynie na relację Draco i Hermiony?
Pozdrawiam, życząc czasu i weny!
PS. co za piosenkę śpiewała panna Granger?
Oj tak Ron na pewno był w szoku :D Teddy musiał jakoś rozładować atmosferę :)
UsuńSadie zapewne nie powiedziała ostatniego słowa.
Ja też jestem ciekawa tego wyjazdu i nie mogę się doczekać tych rozdziałów :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Śpiewała piosenkę Pointet Sisters - Jump
Ostania akcja perfekcyjna. Niech Ron zielenieje z zazdrości. Sam jest sobie winien to niech teraz cierpi.
OdpowiedzUsuńTeddy to widzę, że taki mały diabełek, ale nie ma się co dziwić, geny robią swoje. Hermiona i Draco mieli z nim naprawdę wesoło.
http://dramione-demons-of-the-past.blogspot.com/
Dziękuję ;) Ronowi się należało za głupotę się płaci :D
UsuńTak Teddy to mały rozrabiaka ;)
Pozdrawiam :)
Hejka!
OdpowiedzUsuńJa dopiero teraz, bo przespałam caaały dzień - pierwszy raz w życiu, bo nigdy nie potrafiłam zasnąć w dzień, ale to chyba od tego, że jestem przeziębiona.
Ostatnimi resztkami siły, zmusiłam się, by przeczytać tak długo wyczekiwany przez mnie rozdział^^
Jak zwykle okazał się wspaniały i rozbrajający, tylko taki krótki się wydawał... No, ale musi to wystarczyć. ;)
Teddy! Kocham Go! <3 Będzie jeszcze, prawda? *0*0*
Pisz szybko następny rozdział! ;D
Pozdrawiam i buziaki;*
Tessa
PS. A mój komentarz, jak zwykle chaotyczny. xD
Współczuję choroby :( Zdrowiej!
UsuńFajnie, że się podobał ;) Tak Teddy jeszcze się pokaże :D
Kolejny w poniedziałek albo we wtorek :)
Również pozdrawiam :)
Ja nie mogę! To będzie niezłe, Draco w ręczniku i zszokowany Weasley. Czuje, że będzie to niezła komedia xD Czy rudzielec urządzi scenę zazdrości? Powiedz, że tak xD
OdpowiedzUsuńDo tłumaczenia się nie przyczepie bo wiem jakie to trudne xD (sama próbowałam). Nie wyszukałam żadnych błędów (bo mi się nie chciało) xD.
Pozdrawiam i życzę więcej czasu na tłumaczenie.
http://tajemnicenokturnu.blogspot.com/
Oczywiście urządzi scenę zazdrości będzie zabawnie :D
UsuńDziękuję fajnie, że się podobało ;)
Pozdrawiam :)
Witaj! Ostatnia scena jak najbardziej przypadła mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńDraco w ręczniku i Weasley? Wybuchowa mieszanka :D
Wybacz, że tak późno komentuje i na dodatek takim krótkim komentarzem, ale ostatnio na nic (dosłownie!) nie mam czasu.
Niedługo jeszcze przeczytam rozdział Muzycznej Misji, więc czekaj na wiadomości :)
Pozdrawiam i życzę zapału do pisania.
Arabella
wojenne-dramione.blogspot.com
historia-nienawisci.blogspot.com
Ta scena zwiastuje zabawny rozdział :D Fajnie, że jesteś ;)
UsuńOk będę czekać :D
Dziękuję i pozdrawiam :)
Hej haj hello :D
OdpowiedzUsuńW końcu nastał sądny dzień, a w moim przypadku sobota. Czyli czas na który czekałam niemal od początku tego zabieganego tygodnia. Poza tym, że jestem wykończona, to majówka zapowiada się naprawdę świetnie :d Wiesz jak długo musiałam sobie odmawiać czytania i komentowania? Merlinie, jak ja to przeżyłam... No ale jakoś dobiłam do weekendu i teraz jestem cała Twoja ( jakkolwiek by to nie zabrzmiało :p)
Pozwól, że skupię się na ostatniej akcji, która wg mnie szczególnie zasłużyła na to, by o niej wspomnieć. Zazdrosny Ron - aż chciałoby się wykrzyknąć tak tak tak!!! Ma to, co mu się należało. Wprawdzie nie było tajemnicą, że odkąd jego blond lala straciła włosy ( w niewyjaśnionych okolicznościach) jego ślimaczy wzrok od razu skieruje się na Hermionę. Alleluja! Pomimo tego,że nigdy nie miałam nic przeciwko niemu, oczywiście do czasu aż mój wzrok zaatakowała blond czupryna pewnego arystokraty, to teraz mam ochotę go po prostu wyśmiać. Ostatnią scenę traktuję więc jako bezapelacyjną wisienkę na torcie, skutkującą całkowitym wyperswadowaniem mu z tej rudej głowy jakichkolwiek planów zwiazanych z panną Granger.
Czekam na next!
Iva Nerda
kiedyjestesprzymniedramione.blogspot.com
Witaj :)
UsuńCieszę się, że jesteś. Wiem co to znaczy ja dopiero wczoraj zaczęłam nadrabiać zaległości
Oj tak zazdrosny Ron zwiastuje kłopoty i na pewno będzie się działo :D
Dziękuję i pozdrawiam :)
Draco w ręczniku, zazdrosny Ron gotowy błagać o powrót, coraz brzydsza Sadie i te urywki artykułów z magicznych gazet, oh, świetne! Czekałam na rozdział z utęsknieniem, rzuciłam nagle wszystko by go przeczytać, nie mogłam się oderwać i nie żałuję! Komentuję parę dni po dodaniu, ale ponowna lektura to najczystsza przyjemność :). U mnie niedługo na blogu nowy, dwunasty już, rozdział, serdecznie zapraszam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eleonora.
http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/
Dziękuję fajnie, że się podobało :)
UsuńPozdrawiam :)
Jak to się stało, że jeszcze nie skomentowałam tego rozdziału?:o
OdpowiedzUsuńZacznijmy od tego, że gdy tylko wyobraziłam sobie Dracona w samym ręczniku to momentalnie się rozpłynęłam. Ciekawe co wyniknie z tego spotkania z Ronem.
Scena z lecącym omletem i śpiewającą Hermioną - wspaniała.
Nie wiem co więcej mogę powiedzieć, oprócz tego, że bardzo mi się podobało.
Na tym chyba zakończę.
Pozdrawiam serdecznie, Andromeda
Mogę tylko zdradzić, że będzie ciekawie ;)
UsuńFajnie, że się podobało :)
Pozdrawiam
Jak wrażenia? Śmieję się jak dziecko!
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to jeden z najlepszych rozdziałów.
Nie mogę tylko uwierzyć w to, że Hermiona broni się omletem. Myślała, że to złodziej i postanowiła poczęstować go śniadaniem? O co, do cholery, chodzi? hahah
Rozumiem trochę Harry'ego, ale dlaczego Hermiona sugeruje, że cokolwiek robiła z Draco? Nie mogę w to uwierzyć! Przecież oni mieli tylko udawać...
Powoli robi mi się szkoda Rona, ale on sam jest sobie winny. Nie umiał zadbać o żonę to teraz ma.
Czekam na kolejny,
Blanca ♥
Fajnie, że rozdział wywołał uśmiech :) Chodziło raczej oto, że w akcie desperacji rzuciła tym co miała pod ręką. W tym przypadku padło na omlet :D
UsuńMożliwe, że Hermiona chciała sprawdzić reakcję Harry'ego ;)
Ron wie co stracił i niestety nie odpuści tak łatwo
Dziękuję i pozdrawiam :)