wtorek, 8 marca 2016

Rozdział 5

W niedzielny poranek Hermionę obudziło pukanie w okno. Na parapecie stała duża brązowa sowa. W szponach miała paczkę, a w dziobie list. Otworzyła okno, pozwalając pięknej sowie wlecieć do pokoju. Ptak upuścił paczkę na łóżko i usiadł na wieszaku.
– Do kogo należysz? – zapytała dziewczyna, głaszcząc zwierzę.
Wyjęła list. Nie był podpisany. Otworzyła go i koperty wypadł mały pierścień. Był wykonany z żółtego złota. W centralnej części umieszczony był szafir w kształcie markizy, a po bokach kamienia dwie piękne czyste perły. To był pierścień, który zauważyła kiedy szła z Malfoyem, nie z Draco (będą mówić do siebie po imieniu, żeby było wiarygodnie) do sklepu. Ujrzała go, kiedy przechodzili obok wystawy i od razu się w nim zakochała.
Zawsze uwielbiała perły, podobnie jak jej mama. Kiedyś lubiła patrzeć jak jej rodzicielka wkładała kolczyki z pereł i naszyjnik. Marzyła o tym, żeby kiedyś też nosić perły i być tak wyrafinowaną jak jej matka. Tata dał jej ładny naszyjnik z pereł, kiedy miała osiem lat. Szanowała go, ale od lat jest na nią za mały.
Spojrzała ponownie na kopertę. Wewnątrz zauważyła jakiś napis. Przypatrzyła się i przeczytała

Będzie pasować do lakieru do paznokci.
DM

Popatrzyła na kopertę i roześmiała się. Draco Malfoy kupił go dla niej. Nie podejrzewała, że blondyn potrafi tak się zachować. Gdyby ktoś powiedział jej dwa dni temu, że stać go na taki gest, powiedziałaby, że oszalał, szczególnie po tym co Draco powiedział. Mogła zacytować jego słowa:
– Było wiadomo, że spodoba ci się tanio wyglądający pierścień, Grang-eer Hermiono.
Wsunęła go na palec. Pasował idealnie.
– Powinnam się domyśleć, że jesteś Malfoyów – powiedziała, karmiąc sowę, tak jak karmiła Honora — sowę Harry’ego. Pogłaskała zwierzę, dziękując za list.
Sowa zjadła w mgnieniu oka. Spojrzała na dziewczynę szeroko otwartymi oczami, wystawiła nogę na list z odpowiedzią i odleciała do swojego pana. Hermiona patrzyła jak ptak staje się plamką na niebie. Potem zamknęła oczy i rozkoszowała się ciepłem promieni słonecznych.
W niedzielę zazwyczaj chodziła do Nory na rodzinny brunch. Ale teraz było inaczej. Nie była już z Ronem i wątpiła, że zostanie zaproszona. Kiedy o tym myślała, przyleciały dwie sowy. Jedną poznała — Honor, a druga przyleciała z Prorokiem Codziennym, po czym odleciała.

Musimy porozmawiać. Dzwoniłem do Ciebie kilka razy wczoraj, ale nie oddzwoniłaś. Przepraszam za Rona. Jeśli będziesz mnie potrzebować, użyj sieci Fiuu. Czy przyjdziesz dziś na brunch? Przyjdź, wiesz, że jesteś tu mile widziana, nawet jeśli nie jesteś z Ronem.
Harry

Hermiona uśmiechnęła się smutno, zanim odpisała.

Nie mogę, przepraszam. Nie jestem jeszcze gotowa. Przeproś wszystkich. Jadę dzisiaj na zakupy. Czy Ty, Ginny albo Teddy czegoś potrzebujecie?
Hermiona


Draco Malfoy siedział w jednym z miękkich foteli, kiedy czytał list od Hermiony. Wciąż miał na sobie strój do spania — jedwabne czarne spodnie. Na jego twarzy błąkał się rozbawiony uśmieszek.

Malfoy
Naprawdę, nie ma potrzeby, żebyś wydawał na mnie tyle pieniędzy. Tak wiele Ci zawdzięczam. Kto by pomyślał? W każdym razie, robię dziś kolację. Może dołączysz? Obiecuję, że Cię nie otruję… jeszcze. Jeśli nie możesz, to w porządku. Kolacja będzie o szóstej.
Z poważaniem
Hermiona

PS Dziękuję za piękny pierścionek. Uwielbiam go. Wiem, że musiałeś zmagać się z sobą, żeby kupić mi taki tani pierścionek. Mam nadzieję, że jakoś dałeś sobie z tym radę.

Hermiona jest jedyna w swoim rodzaju – pomyślał, zanim poszedł pod prysznic.


Hermiona wyszła spod prysznica i ubrała się w długą żółtą przewiewną sukienkę z białym plecionym paskiem, którą kupił jej Malfoy.
Kiedy weszła do kuchni, zobaczyła Honora z listem w dziobie.

Właściwie tak. Czy mogłabyś kupić czekoladę domowej roboty? Czy mogłabyś mi ją dać jutro w pracy? Ginny jest na nieszczęsnej diecie, ponieważ chce się zmieścić w sukienkę, którą chce założyć na bal z okazji 5 rocznicy wojny. I niestety namówiła mnie na tą dietę. Podobno działa lepiej, kiedy ma się wsparcie partnera. Pewnie napisała to kobieta. Bez urazy.
Harry

Hermiona roześmiała się, kiedy schowała list. Dała dwa smakołyki Honorowi zanim wyszła.


Harry, Ginny i Teddy ostatni przyjechali na brunch do Weasleyów. Zamiast głośnych powitań, do których byli przyzwyczajeni, przywitało ich milczenie. Zebrani goście oceniali piękną kobietę, z którą przyszedł najmłodszy z Weasleyów.
– Miło was widzieć kochani. – Pani Weasley pocałowała ich w policzki. – Pokażcie mi mojego kochanego wnuka – powiedziała, podnosząc Teddy’ego. – Zgadnij, kto dzisiaj przyszedł - zapytała cicho i zaprowadziła małego do Fleur i Victorii.
Wszyscy Weasleyowie zaczęli tulić młodą parę. Na końcu stali Ron i Sadie.
– Cześć Harry, Gin – powiedział Ron nieśmiało. – Um, chciałbym wam przestawić Sadie.
Wszyscy byli cicho, nawet dwójka małych dzieci. Wszystkie oczy zwrócone były w stronę Potterów.
– Um, tak, miło cię poznać – powiedział Harry niezręcznie.
Sadie uśmiechnęła się tak, jakby była gwiazdą. – Miło mi, że wreszcie cię poznałam. Dużo o tobie słyszałam. Dobrego, oczywiście.
Harry uśmiechnął się, walcząc z pragnieniem uderzenia Rona w głowę, za to co zrobił Hermionie z kobietą, która stoi przed nim. Odwrócił się i spojrzał na żonę. Ginny patrzyła hardo.
– Cóż Sadie Rayne. Jesteś jeszcze piękniejsza, niż widziałam w gazetach – powiedziała oschle. Nie było wiadomo, czy to był komplement, czy Ginny chciała obrazić dziewczynę. Rudowłosa weszła do kuchni, całkowicie ignorując brata. Zapadła niezręczna cisza.
– Jedzenie gotowe. Siadajmy do stołu – powiedział pan Weasley, przerywając ciszę. Wszyscy poszli za nim do stołu i zaczęli siadać na swoich miejscach. Bill i pan Weasley usiedli po dwóch stronach. Ich żony z prawej strony. Ginny obok swojej matki. Teddy pomiędzy nią a Harrym. Kiedy Sadie usiadła na miejscu Hermiony, Teddy i Victoria wykrzyknęli razem:
– To miejsce cioci Miony!
Sadie zaczerwieniła się ze wstydu jak Ron.
– Sadie, proszę usiądź. – Pani Weasley próbowała załagodzić sytuację.
Rodzice dzieci zaczęli je uciszać, ale maluchy tylko dziwnie się uśmiechnęły.
Charlie uśmiechnął się zza gazety.
– Charlie Weasley. Uczciwie byłoby, gdybyś odłożył teraz gazetę.
– Za chwilę mamo. Zazwyczaj w Rumunii nie dostaję Proroka Codziennego na bieżąco. Rozśmieszył mnie artykuł, który nawiasem mówiąc, jest bardzo interesujący.
– Dlaczego, o co chodzi? – zapytał Percy.
– Najnowsza zdobycz Malfoya – powiedział Charlie. – Ma ładne nogi.
Oczy Sadie rozszerzyły się, kiedy to usłyszała. – Jak ma na imię? – spytała. Wszyscy na nią spojrzeli.
– Nic nie pisze, nie wiedzą. Nazwali ją Tajemniczą Dziewczyną – odpowiedział.
– Oh – westchnęła Sadie.
– Pewnie jakaś modelka – zaproponował George.
– Założę się, że tak. Jest przepiękna. Długie falowane brązowe włosy, piękna figura i nogi do nieba.
– Daj mi zobaczyć – poprosił Bill.
– William! – krzyknęła Fleur.
– Chcę tylko zobaczyć – bronił się Bill.
Fleur westchnęła.
Bill spojrzał na gazetę i zagwizdał. – Ona na pewno jest modelką. Ale wciąż nie jest tak piękna jak moja żona – powiedział, patrząc przymilnie na żonę.
Fleur zmroziła go wzrokiem i wydarła mu gazetę z ręki. Przyjrzała się zdjęciu. Były na nim dwie osoby. Mężczyzną na pewno był Draco Malfoy. Nakładał kobiecie płaszcz na ramiona. Kobieta rzeczywiście była przepiękna. Jej długie brązowe włosy opadały lekko na ramiona. Można było zobaczyć tylko bok jej twarzy i długą łabędzią szyję. Jej sukienka pasowała idealnie. Niebieska sukienka i nogi, które wiele kobiet chciałoby mieć.
– Myślę, że ją rozpoznaję – powiedziała Fleur, kiedy odłożyła gazetę.
Charlie i Bill spojrzeli na nią.
George natychmiast chwycił proroka. On i Percy także byli pod wrażeniem.
– Dlaczego zawsze fretka takie zdobywa? – zapytał George, spoglądając na zdjęcie.
Percy tego nie skomentował. – Fleur znasz ją z Beauxbatons? – zapytał.
– Być może – pomyślała. – Ale nie jestem pewna.
– Kiedy sobie przypomnisz, może mi ją przedstawisz? – zażartował Charlie, ale nadal był poważny.
Gazetę wzięła Penelopa, potem pan Weasley i pani Weasley. Ginny spojrzała przez ramię matki. Jej oczy rozszerzyły się z niedowierzania. – O mój Boże! – zawołała.

brunch — późne śniadanie

________

Witajcie :) Od razu przepraszam za przerwanie w tym momencie. Autorka chyba chciała Was zachęcić do dalszego śledzenia historii. Muszę przyznać, że czasem mam ochotę ją za to udusić! Kolejny krótki rozdział ehh w tym opowiadaniu niestety nie ma co liczyć na długaśne rozdziały. Następny rozdział powinien się pojawić na blogu pod koniec tygodnia najprawdopodobniej w niedzielę. 
Jak Wam się podoba reakcja Weasleyów na zdjęcie Draco i Tajemniczej Dziewczyny? My oczywiście wiemy, że to Hermiona, ale oni nie mają o tym zielonego pojęcia. Wszyscy oprócz pewnej rudej osóbki i Fleur ;)
Dziękuję za miłe komentarze i wyświetlenia :) Cieszę się, że historia przypadła Wam do gustu. Tłumaczenie jej jest ogromną przyjemnością :D
Przy okazji chciałam Was zaprosić na pierwszy rozdział mojego autorskiego opowiadania pt. "Muzyczna misja" Nie ukrywam, że Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna. Pierwsze komentarze są bardzo pozytywne, także mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Wszystkiego najlepszego dziewczyny z okazji Dnia Kobiet! :)
To chyba tyle. Komentujcie i oceniajcie. Enjoy!

40 komentarzy:

  1. Brunch u Weasleyów? Płakałam zd śmiechu.
    Naprawdę uwielbiam tak napisane opowiadania!
    No i przedstawienie postaci Dracona- kochanie wyjdź za mnie! (moja fascynacja (nazwijmy to tak) Thomasem znów wróciła)
    Poprostu widzę każdą minę Draco i rozczulam się natychmiastowo.
    Jestem mega ciekawa reakcji Rona i Sadie, to będzie musiało być cudowne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podobało :) Weasleyowie nawet mnie potrafią rozśmieszyć swoim zachowaniem :D
      Draco w tym opowiadaniu jest takim ideałem w każdym calu :)
      Wszystko okaże się w następnym rozdziale :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Jak oni mogli nie rozpoznać Hermiony? Czyżby aż tak się zmieniła? Jesli tak to ja już teraz biegnę do fryzjera i na zakupy! Może i w moim przypadku zdarzy się cud? :P
      Staram się i staram i za nic nie mogę Sb wyobrazić pierścionka Herm :/ Chociaż no umówmy się, że Draco nigdy by jej czegoś brzydkiego nie kupił :P
      To co skradło moje serce w tym rozdziale to niewątpliwie listy naszej pary :D Nie wiem czemu, ale zawsze ich poczta mnie rozczula :P
      Pozdrawiam serdecznie, Iva Nerda
      kiedyjestesprzymniedramione.blogspot.com

      Usuń
    3. Oj tam tu czy normalnie bez różnicy najważniejsze, że jest komentarz :D
      Weasleyowie nie są zbyt kumaci, może po prostu fryzura Herm ich zmyliła no ale nie wszystkich :D
      Szukałam zdjęcia tego pierścionka ale nie znalazłam :/
      Fakt ich listy są takie urocze :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ej! W takim momencie przerwać?! Jestem ciekawa czy ktoś rozpozna, że to Hermiona :D Czekam na więcej ♡
    www.crazy-in-love-dramione.blogspot.com
    Pozdrawiam #Hedwiga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zażaleniami o przerywanie proszę do autorki :D ja też byłam na nią "zła" za takie przerywanie. Pewna osóbka rozpozna, kto to będzie dowiesz się w następnym rozdziale :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Rozdział jak zwykle super ! Ta akcja z pierścionkiem ...taka urocza :) Hermiona zaprosiła go na kolację :) Jestem jej bardzo ciekawa :)
    Ron pożałuję swojej decyzji :) Tego jestem pewna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Draco czasem po prostu potrafi być uroczy ;) Ron na pewno pożałuje nie ma innej opcji :)

      Usuń
  4. Draco jest tutaj absolutnie genialny! Całe opowiadanie jest świetne! Ja również dumam nad tym kto mógłby rozpoznać Hermione. Cała ruda rodzinka to z lekka tłumoki... Hmm... W każdym razie rozmowa Weasleyów okropnie mnie rozśmieszyła :D

    Czekam na ciąg dalszy!

    Pozdrawiam i ściskam! :*
    Nilkrokusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda rodzinka wprowadza wiele humoru do opowiadania :D Draco to mój ideał *.*
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Trzeba tej dziewczynie co to napisała skrobnąć LBA

    OdpowiedzUsuń
  6. Za krótkie! Muszę dowiedzieć się gdzie mieszka autorka i ją udusić za prezrwanie w tym momencie :) Dopiero w niedzielę? Może uda się wcześniej *maślane oczka* :)
    No nic, zostało czekać <3
    Pozdrawiam,
    PomyLuna xoxo ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, bookworm1993 nie lubi kolosów i pisze takie króciutkie no ale na to nie mam wpływu. Możliwe, że będzie w sobotę, wszystko zależy od tego jak będzie z moim wolnym czasem. Jestem trochę podziębiona i siedzenie przed kompem mi nie służy :(
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Jak zawsze rozdział bezbłędny :)
    Akcja z pierścionkiem cudowna i mam wrażenie, że Ginny rozpoznała dziewczynę z gazety :D
    Oczywiście czekam na rozdział.
    Pozdrawiam
    Arabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oj kochana brawo za odgadnięcie zagadki :D
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Autorka jest chyba troszkę złośliwa, przyznam, że gdy to czytałam cała się trzęsłam, kiedy rozdziały konczyły się właśnie w momencie takim jak ten. I mimo że wcześniej obiecywałam sobie, że to już na pewno będzie ostatni rozdział to oczywiście było inaczej... Cały czas powtarzałam jeszcze tylko jeden rozdzialik, jeszcze tylko jeden i tak zleciało do rana i reszty historii, hehe! :D To opowiadanie jest naprawdę niesamowite, Teddy jest tak cudowny w szczególności w następnych rozdziałach, no polubiłam go niesamowicie! :D :D
    Podziwiam, że wstawiasz tak szybko rozdziały, masz już je przetłumaczone 'na zapas', czy tłumaczysz je systematycznie, bo naprawdę dodajesz je w ekspresowym tempie :D
    To już niestety robi się nużące, a ja robię się przewidywalna, ale jak zwykle napiszę szczerą prawdę: doskonałe tłumaczenie, jak zawsze! :D Brawo! :D
    Pozdrawiam,
    Charlotte

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co czujesz, ja kiedy tłumaczyłam ten rozdział miałam ochotę ją udusić :D Początkowe rozdziały mam przetłumaczone wcześniej, no ale od następnego będę tłumaczyć na bieżąco :)
      Dziękuję za takie miłe słowa :)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. Rozdział bardzo mi się podoba. A reakcja Wesleyów -jedyna w swoim rodzaju. ciekawe jak zaragują, jak dowiedzą się, że to Hermiona. A kiedy nowy rozdział Ciemności i Światła? a przy okazji, bedze nowy rozdzał na moim blogu jutro, więc jeśli jesteś ciekawa to zapraszam. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet!
    Mila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weasleyowie są bardzo oryginalni :) Zareagują dość hmm specyficznie ;) Nowy rozdział Ciemności i Światła będzie w czwartek. Oki wpadnę na pewno :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
    2. czekam(na pewno fajny)na kolejny rozdział. Na moim blogu troche zaszło zmian, ale nikt go nie komentuje! jest kilkadziesiąt wyświetleń, ale komentarzy brak! Nie wiem co robić. Może Ty wiesz? albo komuś polecisz mojego bloga?
      nie musisz oczywiście, ale nie wiem co robić. Proszę Cie o pomoc
      pozdrawiam,
      Mila

      Usuń
    3. W czwartek będę polecać dwa blogi więc Twój też polecę ;) Ja reklamuje swoje na grupach na fb, może tam spróbuj?
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Dziękuję Ci bardzo. i za to ,że polecisz i za pomysł. Jestem Ci bardzo wdzięczna :)
      Mila

      Usuń
  10. Wybacz, że dopiero teraz - nadrobiłam oba rozdziały! Uwielbiam to opowiadanie! Jest cudowne i genialne!
    Same perełki - Gustav i cała rozmowa z Draco i jego metamorfoza Hermiony! <3
    A w tym rozdziale wygrały dwie rzeczy - dzieciaki i ich reakcja na nową ciocię oraz zdjęcie w Proroku (coś czuję, że opublikowane zostało za zgodą Malfoy'a).
    Czekam na kolejny rozdział!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że jesteś :) Miło, że się podoba :D
      Tak Gustav jest cudowny uwielbiam tego gościa :)
      Dzieci wiedzą co się dzieje, wiedzą że Sadie to ta zła ciocia :D
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Hej :) rozdział na tak, oprócz dwóch małych uwag - ,,W niedzielny poranek Hermionę obudziło pukanie w okno. Na parapecie stała duża brązowa sowa koloru czekolady.'' - tu to stwierdzenie ,,koloru czekolady'' moim zdaniem nie jest potrzebne bo wraz z ,,brązowa'' tworzy takie masło-maślane. Wiem, ze tak było w oryginale (a przynajmniej przypuszczam), ale...
    i tutaj: ,,Zawsze uwielbiała perły, podobnie jak jej mama. Kiedyś lubiła patrzeć jak jej mama wkładała kolczyki z pereł i naszyjnik.'' - powtarza się ,,mama''
    Poza tym wybitne zakończenie, przezabawne. No i Teddy oraz Victorie, od zawsze razem ;) bardzo przyjemne opowiadanie.
    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy (myślałam, że rozdziałów krótszych niż moje już nie ma, a tu taka niespodzianka).
    G.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wskazanie błędów :) Niby przeglądała tekst przed wstawieniem, ale jakoś tego nie wyłapałam.
      Fajnie, że się podobało :) Autorka powinna za to trafić do Azkabanu -.-
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Znowu się uśmiałam. Serio, jeżeli to opowiadanie do końca jest takie zabawne, chyba umrę ze śmiechu :D
    Draco jest tutaj taki... uroczy, a jednocześnie niemal kanoniczny. Właśnie takieko lubię najbardziej, mimo że sama nie umiem go stworzyć.
    Jestem ciekawa reakcji Weasley'ów, gdy dowiedzą się, kim jest Tajemnicza Dziewczyna. Już widzę minę Rona ;)
    Gorąco pozdrawiam i życzę duuużo weny! Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wiele razy wybuchniesz niepohamowanym atakiem śmiechu to dopiero początek :D
      Draco jest cudny a szczególnie te jego małe gesty wobec Hermiony ;)
      W następnym rozdziale wszystko się wyjaśni
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Matko Boska...
    Jakie to króciutkie. Jestem nienasycona, ale nie mam Ci tego za złe. Jestem wdzięczna, że piszesz cokolwiek *tłumaczysz?*
    W każdym razie - Jak oni mogli nie poznać Herm?! Co to za przyjaciele, pftpft... Czekam na reakcję Ginny. Mam głupie wrażenie, że Charlie wiedział, kim jest dziewczyna na zdj. i tylko zgrywał głupiego. Co do Malfoy'a - czyżbyś, na powrót *Pardon?* zaczynał ją lubić? *Rusza sugestywnie brwiami*. Tak co do tej czekolady... Dietę wymyślała laska uczulona na czekoladę *Hubert!!!*, na pewno!
    Pozdrawiam, życzę weny i czekam na następny,
    KH.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka zaszalała z długością -.- no ale niestety to nie jest zależne ode mnie.
      Możliwe, że Charlie się domyślił ;) Malfoy powoli przekonuje się do Hermiony :) Harry i te jego pomysły :D
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Oh! Czemu tak krótko?! Kiedy będzie następny rozdział? Nie mogę się doczekać ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety nie jest ode mnie zależne :( Kolejny rozdział dodam w sobotę :)

      Usuń
  15. Awww...! Kocham to opowiadanie! Na facebooku taka jedna dziewczyna Mi poleciła i się zakochałam! No... Nie wiem, co mogłabym napisać. Może to, że dużo się śmiałam? Po prostu, masz duży talent pisarski i nie zmarnuj Go. Błędów raczej nie ma, więc jest git. 👍 Czekam na następny rozdział z niecierpliwością!
    Weny i buziaki;*
    Tessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję fajnie, że Ci się spodobało :) Ta historia jest pełna humoru i jest dobrym sposobem na odstresowanie :)
      Ja ją tylko (i aż) tłumaczę, ale miło czytać takie pokrzepiające słowa ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Świetny rozdział, byłam oczarowana przez cały czas czytania, warto było poczekać, te reakcje na koniec i urocze zachowania dzieci, hihi, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałabym widzieć minę Weasleya i Saddie jak zobaczyli zdjęcie. Draco coraz bardziej przekonuje się do Hermiony ;)

    OdpowiedzUsuń