niedziela, 21 lutego 2016

Rozdział 1

Hermiona spojrzała w obie strony, zanim przeszła na drugą stronę ulicy, kierując się do kawiarni. Uśmiechnęła się, widząc go przez okno.
– Ron! – powiedziała radośnie, kiedy stanęła przy ich ulubionym stoliku. Nachyliła się żeby go uściskać i pocałować go lekko, ale on tylko poruszył się nieznacznie, tak że musnęła jego policzek.
Spojrzała na niego, ale nic nie powiedziała. Im szybciej do ślubu, tym był bardziej wycofany.
– Hermiono…
– Tak? Czy wszystko w porządku? – zapytała ostrożnie kiedy usiadła. Odpowiedziała jej cisza. Spojrzała na niego pytająco.
– Nie mogę tego zrobić.
Przyglądała mu się. – Oh, mogę wziąć obiad na wynos. Przepraszam, ale powiedziałeś, że nie dasz rady zrobić obiadu więc…
– Nie chodzi o obiad – powiedział głośno.
– Oh. – Hermiona nie wiedziała, co powiedzieć. Czekała na jego wyjaśnienia.
Wydawało się, że upłynęły godziny zanim powiedział pięć słów, których nigdy się nie spodziewała.
– Hermiono, nie mogę się z tobą ożenić – powiedział Ron cicho, niemal szeptem.
Zapadła cisza.
– Chodzi oto, że jesteś drugą osobą, z którą randkowałem, a ja jestem twoim pierwszym.
Hermiona popatrzyła na niego zszokowana. – Więc czego chcesz? Mieć burzliwą młodość czy coś podobnego?
– Nie, to znaczy, Hermiono, po prostu nie ma namiętności w naszym związku. Jesteś po prostu…
– Jestem jaka?
Ron nic nie mówił.
– Jaka jestem, Ron? – zapytała Hermiona, wpadając w histerię.
– Jesteś po prostu nudna. Kiedy wracasz do domu, tylko czytasz. Ciągle mi dokuczasz. I ty, ty, ty ubierasz się gorzej niż moja matka. Nigdy się nie stroisz i nie poświęcasz na to czasu i wysiłku…
Hermiona poczuła, że przestaje oddychać. Tlen z niej uchodził. Zanim się zorientowała, wstała z siedzenia.
– Przestań zanim zrobisz z siebie płytszego niż jesteś. Przykro mi, że nie jestem cukierkiem, którym według ciebie powinnam być. Wiesz co, ułatwię ci to. – Hermiona zaczęła ściągać pierścionek. – To koniec. Skończyliśmy. Ja nikomu nie powiem…
Ron westchnął z ulgą.
– … ale powinieneś powiedzieć rodzinie.
Skrzywił się. – Tak mi przykro, Hermiono.
– Mnie też, Ron – powiedziała, próbując powstrzymać łzy, które napływały jej do oczu. – Jednak należą ci się brawa. Genialny pomysł, żeby powiedzieć mi o tym podczas obiadu. Teraz nie będę musiała cię czarować do następnego wieku – wyszeptała. – Och Ron, naprawdę wierzyłeś, że byłeś moim pierwszym chłopakiem? Przypominasz sobie Wiktora Kruma?
Po tych słowach Hermiona opuściła kawiarnię, pozostawiając w szoku swojego byłego narzeczonego.
Kiedy znalazła odosobnione miejsce, aportowała się do domu. Od razu jednym zaklęciem pozbierała rzeczy Rona i włożyła je do małego pudełka, które postawiła przed drzwiami. Jeśli będzie chciał, odbierze je. Nie chciała na niego patrzeć. Potem zmieniła zamek w drzwiach, żeby to wszystko zakończyć.
Kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, Hermiona poczuła, że opadła z sił. Łzy zaczęły płynąć.
Tej nocy spała w pokoju dla gości, uśpiona własnym płaczem.


Poranne słońce obudziło Hermionę. Naciągnęła kołdrę na głowę, ale to nie pomogło. Wciąż czuła ciepło promieni słonecznych, przechodzących przez kołdrę. Po kilku minutach, w końcu zrezygnowała. Odrzuciła kołdrę na bok i skierowała się w stronę łazienki. Jednak zamiast iść do łazienki, wpadła na ścianę, zapominając, że nie jest w swoim pokoju.
– Ojej – powiedziała, pocierając czoło.
W końcu dotarła do łazienki i spojrzała w lustro. Od razu tego pożałowała, gdy zobaczyła swoje odbicie. Jej oczy były zapuchnięte od płaczu. Jej włosy… cóż mogła konkurować z wielką stopą o tytuł najbardziej przerażającej fryzury. Można było się założyć, kto by wygrał.
– Ron, ty draniu – wyszeptała, kiedy poczuła orzeźwiającą wodę, lecącą z prysznica. Nie płakała już, czuła jedynie żal.
Ich ślub miał się odbyć za dwa tygodnie. Za dwa tygodnie miała być żoną Rona Weasleya. Marzyła o tym dniu od swoich czternastych urodzin. Teraz ma dwadzieścia dwa i czuje złość. Jak mógł jej to zrobić? Owszem może jest trochę nudna, ponieważ wolała czytać niż się włóczyć niewiadomo gdzie. Co z tego, że nie stroiła się i nie wyglądała jak laleczka? Jaki w tym sens? Miała mężczyznę swoich marzeń. Przynajmniej tak myślała.
Może powinna posłuchać Ginny i zacząć się stroić. Wtedy może Ron nie… Łzy znowu zaczęły płynąć strumieniami. Nie wiedziała, dlaczego płacze. Z powodu Rona, czy z powodu straty tylu lat na ten pożal się Boże związek?
Spróbowała znaleźć odpowiedź na to pytanie. Wciąż myślała, kiedy wyszła z pod prysznica, szybko się ubrała i zrobiła sobie kawę.
– Krzywołap, zejdź z Proroka Codziennego – powiedziała, kiedy zauważyła, że jej kot siedzi na gazecie. Ale wkrótce pożałowała, że go zgoniła, bo zobaczyła nagłówek

Wczorajszej nocy widziano całujących się Rona Weasleya i Sadie Rayne!
Nasuwa się pytanie: gdzie wtedy byli Hermiona Granger i Draco Malfoy?

Hermiona zamarła, wpatrując się w zdjęcie swojego byłego narzeczonego od mniej niż 24 godzin, całującego ładną, nie piękną kobietę o kruczoczarnych włosach. Filiżanka z kawą, którą trzymała, rozbiła się na podłodze, jednak nie zwróciła na to uwagi. Wpatrywała się w kobietę jak w obraz. Miała piękne proste włosy w kolorze hebanu, o którym większość kobiet może tylko pomarzyć. Proste białe zęby, pulchne różowe usta, którym towarzyszyły świecące niebieskie oczy. Była piękna. Była ideałem.


Draco Malfoy wpatrywał się w gazetę z niedowierzaniem. Znów przeczytał artykuł, aby upewnić się, że nie ma halucynacji. Jego dziewczyna z Łasicą. Ostatniej nocy. Ta cholerna kobieta zdradziła go z cholernym Ronem Weasleyem! I wrobiła w to Rona Weasleya. Pewnie nie na długo – zauważył Draco ze smutkiem. Wyobraził sobie zemstę Granger. Zapłaciłby żeby to zobaczyć. Granger musiałaby użyć bardziej zaawansowanych czarów niż kanarki, coś bardziej niebezpieczniejszego jak hipogryf.
Ale pomimo tylu facetów, wybrała Weasleya, żeby go zdradzić. Co z tego, że nie poświęcał jej dużo uwagi? Niedługo ma podpisywać ważny kontrakt na milion galeonów. To było teraz najważniejsze.
Ta cholerna kobieta była zbyt natarczywa. Prawie taka jak Parkinson, ale przynajmniej go nie wyzywała i cholernie dobrze wyglądała nago.
Rzucił gazetę na biurko, nie mogąc patrzeć jak Weasley próbuje wyssać twarz Sadie. Jak śmiała go tak upokorzyć?! Wiedział, że to się na nim odbije, bo to zdjęcie zostało zrobione w klubie Nero, a dziennikarze interesowali się tym miejscem. Wszystko co tam się działo było owiane tajemnicą, ale prędzej czy później, wiedział o tym cały świat.
Wciąż patrzył na gazetę, kiedy do jego gabinetu wpadł Blaise.
– Oh, już widziałeś – powiedział Blaise, kiedy zauważył, że gazeta leży na biurku Draco.
– Oczywiście, że widziałem, cały cholerny czarodziejski świat widział!
– Cóż, przynajmniej wyglądasz lepiej niż Hermiona – zauważył ciemnoskóry.
Draco spojrzał na niego ostro.
– Hermiona, masz na myśli Granger?
– Oczywiście głupku. Znasz jakąś inną Hermionę?
– Odkąd nazywasz Granger… Hermioną? – dziwnie brzmiało to imię w jego ustach, zawsze mówił do niej Granger. Ale z jakiegoś powodu spodobało mu się.
– O tak, to było wtedy, kiedy odrzuciłeś moją propozycję, żebyś dla mnie pracował – Draco popatrzył naburmuszony.
– W sumie tak – powiedział Blaise, siadając naprzeciwko niego.
– Czekaj, wróćmy do sedna sprawy, powiedziałeś, że Granger wygląda gorzej ode mnie?
– Tak.
– Czyli jak?
– Dlaczego to tak cię interesuje? – Zabini spojrzał nieufnie.
– Nie interesuje – Draco wzruszył ramionami.
– Owszem. Znam ten błysk w twoich oczach.
– Nie prawda.
– O tak.
– Nie – odparł Draco szybko.
– Więc jednak ­– powiedział Blaise.
– Dobra, interesuje mnie. Więc powiedz mi.
Zabini spojrzał na niego podejrzliwie, ale wszystko mu opowiedział. W sumie nadal byli najlepszymi kumplami.


Hermiona nie mogła znieść współczujących spojrzeń swoich współpracowników. Zachowywali się tak, jakby składali jej kondolencje. Omal żałowała, że poszła dziś do pracy. Ale z drugiej strony, gdyby nie przyszła, pewnie krążyłyby o niej plotki. Na przykład takie, że wylądowała w Świętym Mungu, ponieważ próbowała się zabić, po przeczytaniu „Aktualności”.
Umyła twarz w damskiej łazience. W sumie to nie pomogło, jej oczy nadal były czerwone po płaczu przed snem. Jej twarz była zmęczona i wyciągnięta. Nic dziwnego, że Ron z nią zerwał. Wyglądała jak żywy trup, a Sadie Rayne to ideał. Nic dziwnego, że ją zostawił, skoro mógł mieć kogoś takiego jak Sadie.
Sadie umawiała się z Draconem Malfoyem — znanym playboyem, przez trzy miesiące, co było jego rekordem. Nie żeby się tym interesowała, ona po prostu przypadkowo przeczytała o tym, kiedy opiekowała się Teddym w domu Ginny i Harry’ego.
Hermiona wróciła do swojego biura, czując się nieco lepiej. Widząc, że jej asystentka spogląda zdenerwowana, powiedziała jej, żeby się nie krępowała i poszła na lunch.
– Oh Hermiono, nic mi nie powiedziałaś… nic dziwnego Ron i Sadie Rayne. Masz szczęście, w sumie nie jest taki gorący. – Anna, jej asystentka, mrugnęła do niej przed wyjściem.
Hermiona popatrzyła na nią zabawnie. Pokręciła głową, zanim otworzyła drzwi do swojego biura.
– Merlinie, wyglądasz jakbyś nosiła worek. Nic dziwnego, że Weasley rzucił cię dla Sadie.
Hermiona omal nie podskoczyła z szoku i prawie krzyknęła, dopóki nie rozpoznała głosu. Mimo, że rok temu z nim rozmawiała, pamiętała jego głos. Brzmiał arystokratycznie i musiała się bardzo postarać, żeby brzmieć naturalnie.
– Malfoy, co ty robisz w moim biurze? Naprawdę musiałeś mi to powiedzieć?
– A czego się spodziewałaś? Może, że powiem jak mi przykro, że straciłaś narzeczonego?
– Och, zamknij się – skrzywiła się. – Myślę, że z tych dwóch zdań, to byłoby mniejsze zło. Ale teraz powiedz mi, co ty tu robisz?
Draco uśmiechnął się zarozumiale. – Mam zamiar cię wystylizować.
– Co proszę?
– Słyszałaś, Granger, wystylizuję cię tak, że każdy mężczyzna będzie cię pragnął i Weasley umrze z żalu. Nie będzie można ci się oprzeć.

_______

Witajcie :) Jak wrażenia po pierwszym rozdziale? Mam nadzieję, że pozytywne. Draco w tym opowiadaniu jest arogancki, momentami chamski, ale chyba takiego lubimy go najbardziej. Czy Hermiona zgodzi się na metamorfozę dowiecie się w następnym rozdziale :)
Ta historia ma 28 rozdziałów, więc będzie wiele zwrotów akcji i fajnych momentów ;) Liczę, że Wam się spodoba i będziecie śledzić tą historię na bieżąco. 
To chyba tyle. Komentujcie i oceniajcie. Enjoy!

56 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawie :D Czekam na rozwój akcji i mam nadzieję, że Ron pożałuje tego co zrobił ^^
    http://crazy-in-love-dramione.blogspot.com/
    Pozdrawiam, #Hedwiga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pierwszy komentarz :)
      Oj na pewno pożałuje już Draco się o to postara :D
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Bardzo, bardzo się podobało!
    Cieszę się, że związek Hermiony i Rona skończył się tak szybko - nie lubię ich jako pary. Nigdy nie zrozumiem J. K. Rowling w tej materii!
    Draco jest taki jaki lubię - knujący arystokrata! I Blaise. <3
    Mam nadzieję, że tłumaczenie będzie szło Ci sprawnie i że już niedługo będę mogła przeczytać kolejny rozdział. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam za Ronem dlatego ta historia bardzo mi się podoba :)
      Draco i Blaise to niezły team ;)
      Postaram się kolejny rozdział dodać jak najszybciej
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Nareszcie będę w śledziła aktualną historię! Zauważyłam powtórzenie na początku (lekko), ale oprócz tego jest ok. Troszkę zraził mnie Malfoy macho, ale zobaczymy, co z tego będzie. Będę czytać! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawiłam dziękuję za uwagę :) Fajnie, że Ci się podoba
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Byłam ciekawa tego tłumaczenia i spodobało mi się! :) Przypomina mi "Wierność jest nudna", ale wiadomo, że to zupełnie co innego. :D Bardzo lubię Zabiniego, szczególnie tak jak już mówiłaś w teamie z Malfoy'em. Zresztą, ja każdego ślizgona uwielbiam. Czekam na kolejny rozdział! :)

    Pozdrawiam :*
    Nilkrokusy
    http://dzikie-pochlebstwa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się spodobało :) nie czytałam tamtego opowiadania, ale może tylko początek jest podobny :) Zabini i Draco jeszcze nie raz namieszają :D
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Czytałam już w oryginale, więc raczej się nie skuszę, ale życzę powodzenia w tłumaczeniu! Świetny wybór opowiadania. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się że Draco będzie arogancki. Domyślam się że Hermiona przyjmie propozycje. Musze o to zapytać kiedy kolejny rozdział bo umieram z ciekawości.
    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podoba :) Hermiona będzie się wahać ale oczywiście się zgodzi ;) Kolejny rozdział postaram się dodać jak najszybciej

      Usuń
  7. Mega, mega - mega!
    Ostatnie zdanie mnie kompletnie ROZWALIŁY. Rozdział króciutki, ale to nie Twoja wina - ty tylko tłumaczysz. W każdym razie, niezła jadka. Draco musiał się naprawde zdenerwować. Ja też bym tak zrobiłą, gdyby super laska zdradziła mnie dla takiej poczwary jak Weasley. Grr...
    Czekam na następny i pozdrawiam!
    KH

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :) Te rozdziały niestety nie są kolosami, ale mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi tego za złe :) Oj tak Draco się zdenerwował i oczywiście się zemści :)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  8. Hej, nie chcę, żeby wyszło, że się czepiam, ale nie rozumiem dwóch rzeczy : po pierwsze co to ma za znaczenie kiedy z nią zerwał? O co chodzi z tym, że Hermiona nie będzie go mogła czarować i jaką rolę miał w tym obiad? A drugie : mieszkali razem a wszystkie jego rzeczy zmieściły się tylko do małego pudełka, czy ja coś przegapiłam? A, jeszcze ''Boże'', duża literka. Przepraszam, nie chcę się przyczepić. Nadal uwielbiam Twoje tłumaczenia i tutaj też zostanę na dłużej, na pewno będę czytać dalej, nie chciałam wyjść na wredną czy coś w tym stylu, chciałam pomóc. Nie wiem dlatego, ale Draco stylista wniósł u mnie pewne obawy, choć przyznam, pomysł naprawdę ciekawy i zaskakujący, chyba pierwszy raz spotykam się z czymś takim :). Blaise knuje, hoho, Draco knuje, hoho :D. Mi się ten rozdział skojarzył, nie wiem dlaczego, z ''Pretty woman'', gdzie ta kobieta też z takiej ulicznicy robi się elegancka :). Tutaj Hermiona się zrobi z kujona elegancka, jak fajnie :). Żeby tylko ona nie była jakimś zwykłym trybikiem w jego intrydze, bo to zaboli...
    Pozdrawiam i życzę siły do dalszego tłumaczenie, Eleonora :).
    http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wyjaśniam o co chodzi. Jak wszyscy dobrze wiemy Ron uwielbia jeść i dla niego to, że się go kocha i czaruje oznacza gotowanie dla niego :) Tak wiem, trochę to pokręcone, ale Ron już taki jest niestety. Znając Hermionę pewnie jego rzeczy zmniejszyła zaklęciem i wrzuciła do małego pudełka :) Ok dzięki za uwagę zaraz zmienię. Nie czepiasz się, po prostu czasem trzeba coś dopowiedzieć, żeby zrozumieć co autor miał na myśli :) To opowiadanie jest dość ciekawe i wiele będzie się działo. Mam nadzieję, że knujący Malfoy Cię nie odstraszy i zostaniesz tu do końca. Faktycznie metamorfoza może kojarzyć się z Pretty woman :D
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. No, no, no. Dwa moje ulubione motywy w opowiadaniu :D Czyli Ron - drań i Draco - wredota :D Och już czuję, że moje serce jeszcze nie raz stanie i zabije dwa razy szybciej przy tym opowiadaniu :3
    Nie mogę się doczekać wyglądu Hermoiny po metamorfozie, bo oczywiście się zgodzi, prawda? :D Nie ma opcji, żeby nie ^^ Może dodasz też jakieś zdjęcie, żeby można to było sobie zwizualizować ;)
    Już zaobserwowane, bo nie wyobrażam sobie, żebym mogła przegapić choć jeden rozdział tego opowiadania, jak i drugiego, które tłumaczysz ^^
    Pozdrawiam cieplutko,
    Acaila <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe widzę, że mamy wiele wspólnego (ja też lubię te dwa motywy)
      Oczywiście, że się zgodzi. Nie byłoby zabawy, gdyby się nie zgodziła :D dobry pomysł z tym zdjęciem. Zastanowię się nad tym :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  10. No no no... powiem szczerze, że nie tego się spodziewałam po tej historii... Zaskoczyłaś mnie i to baaaaardzo pozytywnie! Już za sam fakt, że Ron z nią zerwał sprawił, że masz ode mnie big plus- drań nie zasługiwał na nią i tyle! Mam nadzieję, że rozdział pojawi się bardzo szybko! Już odliczam godziny!pozdrawiam Iva Nerda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja lubię zaskakiwać czytelników :D fajnie, że pozytywnie ;) Ron to szuja, kiedy przeczytałam oryginał od razu stwierdziłam, że to opowiadanie ma coś w sobie :) Postaram się dodać rozdział jak najszybciej ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Czytałam już wiele blogów i na taki pomysł jeszcze nie trafiłam.
    Draco wystylizuje Hermionę?
    Czuje że może być ciekawie.
    Rona trafi szlag.
    Naprawdę to opowiadanie jest genialne i fajnie że ktoś je tłumaczy.
    Z przyjemnością zostanę czytelniczką bloga dlatego dodaje do Obserwowanych.
    pozdrawiam mocno!

    www.autorska-strefa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję miło, że Ci się spodobało :) faktycznie pomysł z wystylizowaniem jest dość oryginalny ;) będzie bardzo ciekawie :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Pierwszy rozdział brzmi obiecująco . Na taki pomysł jeszcze nie trafiłam :)
    Życzę weny :)
    Pozdrawiam
    Arabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że się podoba ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Draco stylizujący Hermionę? Zapowiada się ciekawie :D Niecierpliwie czekam na następny rozdział :*
    ~Pozdrawiam J. W.
    http://fremioneturniejmagow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że Ci się podoba ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  14. No, no, podoba mi się to ;) Może wreszcie Hermiona przestanie być wiecznie cierpiącą ofiarą, tylko przejdzie na nią troche cwianiaczkowatości z Draco :D Jestem ciekawa jak to się potoczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hermiona oczywiście będzie sobą ale trochę cech Malfoya przejmie :D
      Fajnie, że się podoba :)

      Usuń
  15. Perełka po prostu! Masz ogromnie dobry gust, co do wyboru opowiadań do tłumaczenia! :D
    Jestem tak ciekawa, że nawet, ku swoje rozpaczy, zastanawiam się nad przeczytaniem oryginału... Źle się ze mną dzieje... :D
    Niesamowite, Draco chce wystylizować Hermionę, nie pamiętam, czy kiedykolwiek się z czymś podobnym spotkałam, ale chyba nie. Cudowne!
    No i oczywiście jak zawsze wspaniale przetłumaczone, gratuluję! :)
    Pozdrawiam!
    Charlotte Petrova

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za takie miłe słowa :) Heh może coś w tym jest ;)
      Oryginał jest pisany prostym językiem, jeśli chcesz to przeczytaj :D
      Chyba nigdzie nie było takiego pomysłu ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Kurzczę, ty to wiesz jak mnie zaciekawić ;)
    Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wydarzeń i przemianę Hermiony :)
    Cudowny rozdział !
    Gorąco pozdrawiam i życzę morza weny ^^ Basiabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję fajnie, że się podoba :)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  17. Ogólnie wkurzam się jak autor/autorka przerywa w takim momencie. Twoje tłumaczenia mają tak genialną tresć, że człowiek nie wpada w furię tylko czeka z wytęsknieniem. Podoba mi się bardzo i czekam co Draco zrobi z Hermioną. I tak pozostaję wierna Ingis at Glacies <3

    Pozdrawiam, Martha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem przerywanie w takim momencie to zbrodnia, ale ja niestety nie mam na to wpływu :) Dziękuję za takie miłe słowa. Nawet nie wiesz jak mnie cieszy fakt, że i ta historia też Ci się podoba ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Rozdział super ! Zachęcający do dalszego śledzenia :) Ron to świnia ! Zawsze to wiedziałam :) Draco chce pomóc Hermionie :) To będzie ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję fajnie, że się podoba :) Nigdy nie lubiłam Rona i chyba nie polubię :D Na pewno będzie ciekawie :)

      Usuń
  19. Oh Ron!
    Draco jeszcze bardziej przebiegły, czy to w ogóle możliwe?
    Weź się za nią Draco, pokaż temu (...) co stracił!
    Mój komentarz jest strasznie chaotyczny, ale opowiadanie zaczyna się genialnie!
    Wydaje się lekkie, momentami pewnie zabawne.
    Bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Ron się nie popisał...
      Zapewniam, że Draco może być jeszcze bardziej przebiegły ;)
      Oczywiście będzie ten moment zaskoczenia :)
      Będzie zabawnie ;) Fajnie, że się podoba :)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  20. Jeśli to twoje dzieło to niech wena będzie z tobą, natomiast jeśli to tłumaczenie to niech wena będzie z autorem a ciebie nie opuszcza chęć do pracy

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się bardzo ciekawie! W mojej głowie rodzą się przeróżne pomysły, jak będzie rozwijać się w tym opowiadaniu Dramione i coś podpowiada mi, że będzie to niezwykle ciekawe ;) nie na co dzień spotyka się ff, w którym Draco i Hermiona mają motyw, by zemścić się na Ronie.
    Gorąco pozdrawiam i życzę weny! Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że Ci się podoba. Ta zemsta będzie bardzo oryginalna :D
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  22. Hah xD Sama myśl, że ktoś zdradził Malfoy'a xD Świetne. Myślałam, że po prostu zabije Wesleya, a on planuje zemstę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malfoy to niezły kombinator i na pewno by mu nie popuścił. Upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu: upokorzy rudego i będzie sławny - plan idealny :D

      Usuń
  23. Super, ekstra, genialle (francuski :)) A długie te rozdziały? Oryginał nadal trwa? Uwielbiam Dramione, to coś, co pierwsze w życiu przeczytałam :) Nawet nie widać, że tłumaczone, chyba znasz dobrze angielski :) Brawo!
    Pozdrawiam,
    PomyLuna xoxo ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdziały są różnej długości jedne dłuższe, drugie krótsze :) Historia jest już zakończona. Jeśli chcesz przeczytać to zapraszam do Spisu treści tam jest link :) Fajnie, że ta historia Ci się spodobała ;) Cóż lubię angielski i tłumaczenie nie sprawia mi żadnych problemów :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  24. Dobre tłumaczenie! Już drugie,które czytam, jeszcze Ogień i Lód. Wyczuwam trochę takiego blogaska, ale nie w każdym względzie, więc będę kontynuować czytanie. :)
    Zapału do pracy
    Pozdrawiam
    DP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się wydawać, że to blogasek, ale to błędne myślenie :) Po prostu ta historia jest sama w sobie komiczna i lekka :D
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  25. Cześć, bardzo cię przepraszam, ze komentuję tak późno, ale troszkę nie miałam czasu. Do rzeczy.
    Bardzo podoba mi się to tłumaczenia - nie widziałam w nim żadnych zgrzytów, typu nieprzetłumaczalne gry słowne, które tłumacz jednak postanowił przetłumaczyć, albo słów, które w języku polskim źle ze sobą brzmią. Czyta się to tak, jakby to było twoje autorskie opowiadanie, cudownie :D
    Druga sprawa, bohaterowie. Hermiona hermionowata, Draco jak Draco, może trochę bardziej podkoloryzowany ale nie będę kręcić nosem, bo czyta się t świetnie ;) Cieszę się również z tego, że Ginny i Harry są razem, że nie ma tu Blinny (coś mi ta para podpadła)
    I troszkę żal mi Rona, bo został tu potraktowany po macoszemu i nieco stereotypowo, mam nadzieję, że w następnych rozdziałach jego rola stanie się nieco bardziej wyeksponowana i zdoła uzyskać wybaczenie i Hermiony, i czytelników, bo osobiście tę postać uwielbiam ;)
    Co do błędów, zauważyłam jeden, może dwa. Ten pierwszy to ,,oh'' zamiast ,,och'' w kilku miejscach, ale to chyba literówki, albo przez nieuwagę, bo potem piszesz już dobrze.
    I kilka razy zgubiłaś przecinek przed imieniem w wołaczu :) Niemniej jednak rozdział na plus i zakochałam się w opowiadanku na maksa :D
    Pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że znalazłaś chwilę na przeczytanie tych kilku rozdziałów :)
      Szczerze mówiąc, wiele się namęczyłam tłumacząc idiomy, zauważyłam, że autorka lubi nimi rzucać :) Miło, że nie widzisz różnicy między tłumaczeniem a oryginałem :) Wydaje mi się, że autorka chciała go trochę wyidealizować i momentami troszkę przesadziła, ale dzięki temu historia ma swój klimat. Też niezbyt lubię Blinny (to taka zbyt idealna para).
      Spokojnie Ron jeszcze zostanie zaprezentowany w całej okazałości :)
      Literówki mogą się zdarzyć, oczywiście zaraz poprawię wszystkie błędy. Dziękuję za wyłapanie :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  26. Bloga poleciła mi koleżanka i muszę przyznać, że jestem zaintrygowana. Historia ląduje na mojej liście "do przeczytania" i na pewno tu powrócę! :D

    Tymczasem zapraszam też do siebie: http://lucille-w-swiecie-magii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) mam nadzieję, że historia Ci się spodoba i bardzo mi miło, że ktoś ją polecił :)
      Wpadnę w wolnej chwili
      Pozdrawiam

      Usuń
  27. Bardzo ciekawa historia. Na pewno przeczytam do końca. Może zajrzysz do mnie. Dopiero zaczynam pisać i jestem ciekawa czy to ma sens. https://hermionariddledramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Oficjalnie stwierdzam, że Ron jest największym kretynem jaki chodził po świecie. Jak mógł to zrobić Hermionie i to kilka dni przed ślubem? Biedna. Oj podoba mi się ta zemsta Malfoya, bardzo podoba ;) Niech Sadie i Ronowie pójdzie w pięty! ;)

    Nie wiem czy czytasz komentarze, bo opowiadanie jest już zakończone, ale postanowiłam je skomentować, bo bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Okej, przeczytane. Szybko poszło, bo ładnie napisane (przetłumaczone - podziwiam, bo to ciężki orzech). Można powiedzieć, że się zainteresowałam i już lecę do następnego rozdziału, nie mogąc się doczekać, co takiego wymyśli Malfoy. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ha! Zemstę czas zacząć :) Ale z tego Rona kretyn!

    OdpowiedzUsuń