poniedziałek, 2 maja 2016

Rozdział 16

Twarz Rona poczerwieniała w niecałą sekundę. – Co ty do cholery robisz w moim mieszkaniu? – ryknął ostro.
Draco uniósł brew. – Masz oczy Weasley, więc ich użyj – powiedział, podchodząc do nich.
Ron poczerwieniał jeszcze bardziej, kiedy blondyn stanął obok Hermiony i położył swoją rękę na jej talii. Popatrzył na niego z lekką irytacją. Czyżby im w czymś przeszkodził? Największy ból sprawiło mu to, że dotyk fretki był dla Hermiony czymś w rodzaju ukojenia.
– Chcę z powrotem moje mieszkanie – powiedział Ron, zanim zdążył się powstrzymać. – Kupiłem je, kiedy awansowałem w Armatach. – Chciał przestać mówić, ale był po prostu zły. – Chcę odzyskać moje mieszkanie w przyszłym tygodniu.
Kiedy przerwał swoją tyradę zobaczył zszokowaną minę Hermiony i niewzruszonego jak głaz Malfoya.
– W porządku. Możesz wprowadzić się w piątek. W sumie to dobrze się składa, bo ja i Hermiona jedziemy na wycieczkę. Przeniesiemy jej rzeczy do mojego mieszkania, a kiedy wrócimy z wyjazdu, zaczniemy szukać czegoś nowego – powiedział Draco bardzo wolno, niemal boleśnie, upewniając się, że Weasley słyszał wyraźnie każde słowo. Potem wypchnął go za drzwi i zatrzasnął mu je przed nosem.
Odwrócił się w samą porę, żeby złapać Hermionę, przed upadkiem.
– Nienawidzę go! Nienawidzę go! Nienawidzę go! – krzyczała przez łzy, lekko przy tym bijąc go pięściami w nagą pierś. Milczał i trzymał ją, pozwalając na wybuch złości.
Minutę później Hermiona wreszcie się uspokoiła. – Przepraszam za to, Draco – powiedziała, próbując odzyskać spokój.
– W porządku, tylko trochę mnie potłukłaś. Ale pocałunek byłby lepszymi przeprosinami. – Spojrzał na nią w taki sam sposób jak Teddy kilka dni temu.
Przewróciła oczami, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. – Naprawdę chcesz, żebym tymczasowo u ciebie zamieszkała? Mogę płacić czynsz za pok… – Przerwał jej, całując ją prosto w usta. Złapała oddech i kontynuowała: – Chcę po prostu wyprowadzić się z teg… – Pocałował ją jeszcze raz, próbując zwrócić jej uwagę na siebie. Ona mimo to nadal mówiła: – Mieszkania, nie chcę widzieć tego drania!
– Granger! Próbuję cię pocałować, a ty wciąż gadasz i gadasz!
– To chyba znaczy, że nie potrafisz zbyt dobrze całować, skoro nie potrafisz mnie rozpraszać – zażartowała, wstając z kanapy.
– Co? Czy ty właśnie zasugerowałaś, że…
– O tak. – Pokazała mu język.
– Granger… – ostrzegł, wstając z kanapy.
– Co?
Blondyn pociągnął ją w swoją stronę i pocałował mocno w usta. Nawet podniósł ją wyżej, żeby byli na tej samej wysokości. Hermiona objęła nogami jego biodra i zaczęła z pasją oddawać pocałunki. Nie zastanawiała się co robi, bo wciąż była nabuzowana spotkaniem z Ronem.
Kiedy oboje nie mieli już siły złapać oddechu, Draco odsunął się pierwszy i powiedział: – Odwołaj to.
Hermiona wciąż miała zamknięte oczy i oddychała ciężko. – Nie ma mowy – odparła bez tchu.
– Hermiono Granger – warknął.
Posłała mu uśmiech i przesunęła się, żeby było jej bardziej wygodnie. Wtedy coś do niej dotarło.
– Draco?
– Hmmm?
– Masz na sobie tylko ręcznik?
Pokiwał głową.
Hermiona praktycznie z niego zeskoczyła.
Nie mógł się powstrzymać i zaśmiał się jej prosto w twarz. Była czerwona jak truskawka.


Kiedy Draco się ubrał, wszedł do salonu i znalazł Hermionę biegającą po pomieszczeniu z dużym kartonem pod pachą. Wkładała do niego zdjęcia.
Włożyła zdjęcie jej z tatą i aż westchnęła, kiedy zobaczyła ile zdjęć znajduje się w pudle. Na szafkach zostały tylko zdjęcia jej z Ronem. Było ich raptem trzy.
– Hermiono, wiesz, że możesz je spakować za pomocą magii?
– Oczywiście. – Spojrzała na niego i dodała: – Po prostu lubię to robić w mugolski sposób.
Blondyn popatrzył na nią jak na wariatkę. – Cóż – westchnął – Więc ci pomogę.
Zapakowali wszystkie rzeczy Hermiony w ciągu godziny. Krzywołap siedział w klatce i z irytacją spoglądał na Draco, który go do niej włożył. Oczywiście za pomocą magii. Blondyn nie chciał dotykać zwierzaka, który miał gorszy temperament od swojej właścicielki.
Hermona rozejrzała się dookoła. Mieszkanie było prawie puste. Kochała je, ale za bardzo kojarzyło się z Ronem. Chociaż wyglądali na szczęśliwych, miała wrażenie, że większość tych „dobrych dni” była kłamstwem.
To mieszkanie było częścią jej. Urządziła go z pomocą mamy i Ginny. Włożyła w to wiele pracy. Była tu gospodynią i pamiętała wszystkie uroczystości, które się tu odbywały. Teraz wszystko nie miało już sensu. Chciało jej się płakać.
– Bluszczyku – powiedział Draco.
Usłyszeli trzask i koło mężczyzny pojawił się skrzat.
– Panie, panienko Hermiono. – Skrzatka skłoniła się tak nisko, że jej spódnica niemal opadła jej na głowę.
Hermiona patrzyła z zaskoczeniem na skrzatkę Draco. Stworzenie miało na sobie sukienkę, nawet bardzo ładną sukienkę w kolorze błękitu. Spódnica sukienki ładnie falowała i skrzatka wyglądała w niej uroczo.
– Czy pokój dla gości jest gotowy?
– Tak, panie.
– Czy możesz tam zanieść pudełka i Krzywołapa?
– Oczywiście. Panie, pan Blaise i pani Luna przybyli już na obiad. – Potem zniknęła z trzaskiem.
– O Boże, całkowicie o tym zapomniałam! – zapłakała Hermiona.


Draco obserwował Hermionę, kiedy spotkała się z Blaise’em i Luną. Był zadowolony, że wydawała się zachowywać normalnie i nie okazywać zbędnych emocji. Nie wspominała o spotkaniu z Łasicem, ale wiedział, że o tym myśli. Nie mógł odpuścić. Kipiał ze złości. Ron Weasley był największą szumowiną na świecie.
Hermiona i Luna wyszły do pokoju gościnnego. Kiedy tylko to zrobiły, Blaise usiadł na krześle obok Draco, które pierwotnie zajmowała Hermiona.
– Jesteś dziś bardzo rozkojarzony. Co się dzieje? – zapytał Blaise, od razu przechodząc do rzeczy.
– Łasic wyrzucił Hermionę z mieszkania.
– Co? Co za drań!


– Luno.
– Tak, Hermiono?
– Jeśli byłabyś mną, w jaki sposób odegrałabyś się na Ronie?
Luna spojrzała na nią z ciekawością i zapytała: – Dlaczego?
– Po prostu chcę wiedzieć.
Blondynka wzruszyła ramionami i włożyła palec do ust, żeby pomyśleć.
– Cóż, jeśli mówimy o Ronie to jest tylko jedno wyjście. Najlepiej by było, gdybyś zawstydziła go w obecności wszystkich zawodników Armat. Musimy mieć pewność, że zauważy co stracił i będzie żałował swojej decyzji do końca życia. Zwłaszcza, że zostawiłaś go dla takiego faceta jak Draco. – Luna uśmiechnęła się szatańsko.
Kiedy tylko znalazły się w pokoju dla gości, od razu skierowały się do szafy Hermiony. Była pełna nowych ubrań, które niedawno dostała. Wiele z nich zakupił Draco, a niektóre wybrała sama. Luna nawet nie spojrzała na typy Hermiony i od razu zaczęła oglądać stroje wybrane przez blondyna. Panna Granger nie wiedziała czy ma się obrazić, czy nie.
– Potrzebujemy czegoś, co sprawi, że Ron rozpadnie się na drobne kawałki. Przykro mi, ale bardziej przydadzą się typy Draco niż twoje. On nie jest taki zachowawczy jak ty – wyjaśniła blondynka, patrząc na ubrania.
– To jest doskonałe! – krzyknęła radośnie, wyciągając strój z szafy.
– Luno, to może wygląda jak dość krótka sukienka, ale w rzeczywistości to BIELIZNA – Hermiona podkreśliła ostatnie słowo.
„Sukienka” miała żywy purpurowy kolor i plisowany materiał w stylu baby doll. Była dopasowana do koloru włosów Hermiony. Materiał był bardzo prześwitujący i można było zobaczyć wiele nagiego ciała. Miseczki były wykonane z czystek koronki i pokryte dużą ilością materiału. Sukienka idealnie dopasowywała się do ciała i sięgała do połowy uda. Taki strój był marzeniem wielu mężczyzn, zapewne dlatego Draco go kupił. Ubrania przez niego wybrane należały do tych, których Hermiona nie odważyłaby się założyć, ale przeczuwała, że są tam po to, żeby nakłonić ją do zmian.
– Wiem, dlatego jest idealna. – Luna uśmiechnęła się niewinnie do Hermiony. – A one są koniecznością – dodała, podając Hermionie parę czarnych obcasów.
Szpilki były wykonane z czystej czarnej skóry, zapinane na kostce. Obcas miał trzy cale wysokości.
– Luno Lovegood! – krzyknęła Hermiona, otwierając szeroko usta.


Draco pił poranną kawę i czytał gazetę, kiedy coś wielkiego i puszystego wskoczyło na jego kolana. Zachłysnął się zbyt dużym łykiem kawy.
– Oww – mruknął, zdając sobie sprawę, że właśnie się oparzył. Spojrzał na swoje kolana.
– Krzywołap – ostrzegł. Kot spojrzał na niego obojętnie.
Omal nie zachłysnął się znowu, kiedy zobaczył Hermionę schodzącą po schodach z walizką w ręce.
– Co u licha? – zapytał, patrząc na nią z szokiem i pożądaniem. Nie mógł nic na to poradzić. Wyglądała zniewalająco. – Masz zamiar wyjść na ulicę tak ubrana? – zapytał, spoglądając na jej stopy. Teoretycznie nie znał się na butach, ale te szpilki…
– Spokojnie, założę na siebie to – powiedziała, wskazując szary płaszcz na ramieniu.
– Dlaczego? – zapytał blondyn, niechętnie patrząc na jej twarz.
– Ponieważ chciałabym zachować chociaż odrobinę godności!
– Nie mówiłem o płaszczu tylko o tym stroju – odparł Draco.
– Oh – westchnęła i dodała: – Luna i ja zaplanowałyśmy zemstę na Ronie.
– Co?
– Powiedziała, że muszę się upewnić, że wie co stracił – wyjaśniła Hermiona.
– Więc masz zamiar nosić ten strój?
– Tak. Idę na trening, żeby oddać mu klucze, które dostałam po zmianie zamków.
Draco zamrugał. Jasna cholera, kiedy Lovegood stała się taka przebiegła? Naprawdę chciała zniszczyć Weasleya, prawda? Każdy facet, który zobaczy Granger tak ubraną, będzie chciał się z nią migdalić. Zaniepokoiło go to. Ale… Armaty nie ukrywają swoich treningów tak jak pozostałe drużyny. Ten plan był genialny, biorąc pod uwagę, że będzie tam Weasley.
– Blaise powiedział to samo.
Hermiona przytaknęła.
– Oh, Draco, możesz coś dla mnie zrobić?
Draco uniósł brew. – To zależy od tego… co to ma być.
– Mógłbyś mi zrobić malinkę, o tutaj? – wskazała miejsce pomiędzy ramieniem i klatką piersiową.
Blondyn zamrugał dwukrotnie. Zaschło mu w ustach. Merlinie, ta kobieta doprowadzi go do śmierci. Ale zapewne umrze szczęśliwy.
_________

Witajcie :) Tak jak obiecałam, publikuję 16 rozdział opowiadania. Jak wrażenia? Ten rozdział momentami jest bardzo zaskakujący, ale tak czy inaczej genialny :D Hermiona i Luna to niezłe intrygantki. Mogę obiecać, że kolejny rozdział będzie bardzo fajny :)
Prawdopodobnie 17 rozdział pojawi się pod koniec tygodnia. Wcześniej nie dam rady, bo czeka mnie tłumaczenie 2 rozdziału Życia od nowa. Możliwe, że zacznę też pisać kolejny rozdział Muzycznej misji :) Wiele przede mną, ale dam radę ;)
Teraz kilka ogłoszeń:
Zapraszam na 4 rozdział Muzycznej misji i 1 rozdział Życia od nowa. Przy okazji informuję, że konkurs na miniaturką zorganizowany przez Stowarzyszenie Dramione został przedłużony do 8 maja. Serdecznie zapraszamy do brania udziału :)
Jeszcze jedna sprawa mnie trapi i chciałam się Was poradzić. Od jakiegoś czasu w mojej głowie tworzy się zarys opowiadania o Hermionie i Draco w dorosłym życiu. Korci mnie żeby zacząć pisać, ale nie wiem czy to nie za dużo. W sumie mam na głowie dwa tłumaczenia i Muzyczną misję, ale tak mnie korci, że chętnie rzuciłabym wszystko i zaczęła pisać :D Co o tym sądzicie? Poradźcie mi coś, bo biję się z myślami.
To tyle. Komentujcie i oceniajcie. Miłego weekendu :) Enjoy!

33 komentarze:

  1. Kochana ! Rozdział cudowniutki :) Pierwsza scena urocza i cieszę się, że wtedy Draco było obok niej :) Ron to świnia ! zemsta mega :) Już widzę minę rudzielca..haha :) i jeszcze ta malinka :) Czekam na nexta z największą ochotą :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ten rozdział ma w sobie coś cudownego :D Zemsta dziewczyn będzie taką wisienką na torcie ;)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Tylko jedno słowo opisuje ten rozdział : GE NIAL NY! Jestem pod wrażeniem, że Luna ma tak nardzo szatańskie pomysły. Ron tym razem był bardzo chamski. Nieładnie tak z jego strony ;) Co do tego, że chciałabyś pisać nowe opowiadanie. Odpowiedź brzmi : TAK! Uwielbiam czytać Dramione, kiedy Draco i Hermiona są dorośli. Oczywoście jeżeli nie sparawiało by Ci to kłopotu.
    Pozdrawiam, czekam na dalsze rozdziały c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to ujęłaś :) Oj tak, Luna to taka cicha woda, ale czasem potrafi zaskakiwać ;) Ron się nie popisał...
      Oj bardzo mnie korci, szczególnie, że nie spotkałam się z taką fabułą, która siedzi w mojej głowie :D Przemyślę to wszystko i oczywiście dziękuję za radę :)
      Również pozdrawiam

      Usuń
  3. Witaj! Uśmiałam się z ostatniej rozmowy naszej kochanej pary :D
    Mam nadzieję, że zemsta Hermiony się uda. Mam wrażenie, że będzie się dużo działo :)
    Oczywiście czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam, Arabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się śmiałam podczas tłumaczenia :) Oj tak uda się i będzie bardzo hmmm ciekawie :D
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. onie. Rozdział stanowczo za krótki! Chcę więcej!
    Pytanie Hermiony, czy Draco zrobi jej malinkę zwaliło mnie z nóg.
    Nie rozumiem trochę tego, że Hermiona zakłada bieliznę zamiast jakiejś sukienki czy czegoś...Dałoby ten sam efekt, a tak moim zdaniem wychodzi na... No cóż. To tylko moje zdanie.
    Rozdział jak zwykle wspaniały, a konfrontacja Draco z Ronem idealna.
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długość rozdziałów niestety nie jest ode mnie zależna (a szkoda). Hermiona powoli zamienia się w rasową Ślizgonkę :D Możliwe, że chciały żeby wyglądała hmm inaczej? Ja też nie jestem zwolenniczką takich strojów, no ale zemsta rządzi się swoimi prawami ;)
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. No nie mogę się doczekać tego treningu :D O tak, moja ulubiona postać wreszcie coś namiesza :D Ja już po prostu myślałam, że Herm i Draco po tym pocałunku wskoczą do lóżka :P Ale nie :D Heh :D
    Tak, pisz o ich dorosłym życiu! Kocham takie Dramione <3

    Pozdrawiam!

    PomyLuna ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że będzie ciekawie ;) To by było za proste gdyby wskoczyli do łóżka :D
      Dziękuję za sugestię i pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Wohohoho!
    Co tu się właśnie wydarzło??
    Draco i Hermiona są po prostu nieziemscy, dzicy, romantyczni. Uwielbiam ich w tym opowiadaniu. Idealnie do siebie pasują.
    Chwila, chwila... kim jest ta Luna i gdzie się podziała to pomylona dziewczyna? Kompletnie nie ona! Jeżeli to jest ta sama, co nawijała o narglach to nazywajcie mnie cesarzową Chin :p Mimo wszystko mi się podoba.
    Hermiona jaka śmiała! Nie wierzę, że odważyła się o to poprosić Draco. Czy oni przez dobre siedem lat nie byli śmiertelnymi wrogami? Po prostu wow.
    Mimo że wszystko jest mocno szokujące, to jednak tak opisane, że wydaje się realistyczne i na miejscu :) Nie mogę się doczekać reakcji Rona!
    A co do twojego Dramione... Możesz spróbować, jeżeli masz wystarczająco dużo czasu. Radzę napisać kilka rozdziałów najpierw na zapas i dopiero publikować, żebyś się nie stresowała, że za dużó masz na głowie.
    Życzę powodzenia i gorąco pozdrawiam,
    Blanca ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie małe zdziwienie jeny jak ja to kocham *.*
      Hermiona i Draco są praktycznie idealni ;) Luna pokazuje pazurki i wychodzi jej to całkiem nieźle :)
      Chyba przebywanie z Draco jej nie służy :D
      Tak szok przede wszystkim, ale mimo to fajnie się czyta. Zapewniam, że będzie fajnie :D
      Dobry pomysł z tym pisaniem na zapas. Napiszę kilka i jak mi się spodobają zacznę publikować ;) Dziękuję za sugestię :)
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Gdy tylko zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział, rzuciłam wszystko i zabrałam siędo czytania. Jak zwykle się nie zawiodłam :Dto opowiadanie jest tak nieprzewidywalne i do tego śmieszne, że to jedno z najlepszych Dramione, hakie czytałam.
    Draco i Hermiona znów idalni *.* jestem ciekawa, jaka będzie reakcja Rona, gdy zobaczy Hermionę w takim stroju i z malinką na szyi :P hehe, zapowiada się bosko.
    Nie wiem, kto podmienił kanoniczną Lunę, ale i w tej odsłonie mi się podoba. Istna córka diabła ;)
    Co do nowej historii, oczywiście jestem za, jednak jak osoba wyżej radzę, żebyś napisała sobie kilka rozdziałów do przodu. Dzięki temu nie będziesz mieć dylematów, za co zabrać się najpierw :) (ale ostrzegam, że pisanie na zapas czasem nie działa. Ja kiedyś miałam po 3 rozdziały do przodu i szalałam z dodawaniem, po czym zaczęłam pisać notki kilometrowej długości i kończyłam z połową rozdziałem w dniu publikacji, a betę robiłam kilka dni później :P ale może to tylko ja jestem taka niezorganizowana...)
    Gorąco pozdrawiam i życzę weny! Joanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie śmieszne dramione jest w sam raz na majówkę :)
      Jego reakcja będzie bardzo oryginalna, niedługo się dowiecie wszystkiego ;)
      Luna ma w sobie coś z diabła. Dark evil to jej drugie imię ^^
      Podoba mi się ten pomysł i chyba go zastosuję. Na pewno ta historia zostanie przelana na papier (ewentualnie do kompa), bo siedzi w mojej głowie i nie daje mi spokoju
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Nie było Teddy'ego, ale wybaczę to. Jest to zasługa tego rozdziału, który rozśmieszył mnie do łez.
    Dobrze tak Łasicowi! Rudy kretyn!
    A Luna co taka mściwa? Zmieniła się, i to o wiele. xD
    Malinka + Malfoy + Hermiona = ... I tu właśnie nie chcę wiedzieć, co z tego wyjdzie, bo aż się boję. xDD
    Mimo to - Awwwwww... Jak słodko! Przynajmniej dla mnie.
    Moje marzenie to to, żeby jeszcze dzisiaj był rozdział siedemnasty, ale trudno. Smuteg...
    A co do pisania następnego ff, to... Ja też mam pomysł na trzecie opowiadanie, ale wstrzymuję się, bo mam za mało czasu, by pisać. Dlatego radzę Ci sprawdzić, czy będziesz miała kiedy pisać, czy po prostu będziesz miała czas. Bo jeśli zaczniesz pisać, a Ja pokocham to opowiadanie, a Ty będziesz rzadko dodawała rozdziały, to się potnę mydłem w płynie! Chyba, że już nie możesz wytrzymać, to pisz. Już masz chętną do czytania! ;D
    Teraz już tylko czekam na nexta. ;)
    Weny i buziaki, kochana! ;*
    Tessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że rozdział Cię rozśmieszył :) Oto chodziło :D
      Rudy zasłużył w 100% na takie traktowanie. Luna pokazuje swoje drugie oblicze :D Ten rozdział ma w sobie coś takiego, że pomimo niektórych sytuacji jest genialny *.*
      17 rozdział pojawi się pod koniec tygodnia. Teraz muszę wszystko ogarnąć. Prawdopodobnie przetłumaczę kilka rozdziałów do przodu i wtedy wezmę się za pisanie opowiadania :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Świetny rozdział!
    Ron nie zachował się w porządku, ale cóż, co człowiek potrafi wyczynić w imię zazdrości? Jak się okazuje bardzo wiele, nawet tutaj.
    Merlinie, Luna to niezła intrygantka! Nie sądziłam, że będzie z niej takie ziółko. Aż już się doczekać nie mogę, kiedy Hermiona w tym stroju i z tą malinką wkroczy n stadion, by oddać te klucze.
    Kopary wszystkim opadną łącznie z samym Ronaldem!
    Właśnie, co do malinki. Najbardziej rozwalający tekst Hermiony w dziejach! Ta to potrafi dołożyć do pieca. :D
    Życzę wiele inspiracji i pomysłów na następne notki!
    Pozdrawiam, A.

    P.S. - Co do nowego opowiadania, jeśli czujesz się na siłach i dasz radę, to czemu by nie spróbować? A jeśli wciąż masz wątpliwości to przemyśl to bardzo dobrze. Przy okazji możesz pomyśleć o szczegółach, jakie mają nastąpić w Twoim nowym pomyśle. Zawsze właśnie można dopracowywać wszystko i na spokojnie rozplanować sobie fabułę.
    Decyzja warta przemyślenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Ron jest z tych, którzy najpierw mówią a potem myślą :) Jeszcze będzie tego żałował :D
      Oj tak Luna pokazała swoje drugie oblicze ;)
      Hermiona chyba nigdy nie była taka odważna :D
      Dziękuję za komentarz i sugestię. Rzeczywiście warto to przemyśleć, bo podobno najlepsze pomysły są dobrze przemyślane :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Witaj pyszczku! :*
    Przeczytałam od razu po dodaniu, ale byłam w centrum handlowym na zakupach. Mój luniaczek oczywiście nie łapał zasięgu, więc ledwo, ledwo. W każdym razie, przechodzę do mojej "oceny".
    Po raz kolejny i nieostatni zapewne, RON TO CHAM I PROSTAK! Nienawidzę gościa, wręcz nie trawię! Ugh.. Tego się nie da opisać! Jak on ją mógł ją wyrzucić? W sumie... Nawet trochę go rozumiem, to w końcu jego mieszkanie. On to zrobił specjalnie... Jakby idiota nie mógł powiedzieć: "Słuchaj.. Jakby nie było ja płaciłem za to mieszkanie i oficjalnie jest moje. Tak się składa, że go potrzebuję. Czy mogłabyś się wynieść?" Końcówka trochę bezpośrednia, ale.. Cóż, facet o paskudnym charakterze.
    Początkową zemstą był Draco. Dobrze Weasley'owi, że go zobaczył. Później ta scena z ręcznikiem... Czerwona jak truskawka - pozytywnie :P
    Szczerze? Nie sądziłam, że Luna może być tak mściwą osobą. Ludzie się zmieniają, najwyraźniej... Troszkę nie ogarniam tej sukienki Herm. Suknia czy bielizna? Nie mam pojęcia xD W każdym razie pomysłowym jest, zjawienie się na treningu Armat. Łasicowi ślinka pocieknie i nie tylko jemu...
    Już się nie mogę doczekać rozdziału, naprawdę! Moim zdaniem masz bardzo dużo roboty na głowie. Wiesz, jakbyś nie wiedziała to doba ma tylko 24h :P Muzyczna Misja, dwa tłumaczenia, Życie od nowa i ty chcesz coś jeszcze? Nie łatwiej będzie zakończyś SI ? To jak porywać się z motyką na słońce. Pomysły zapisuj sobie w notatniku. Uważam to za dobry pomysł. Weź przykład z dziewczyn od Naucz mnie latać. Od początku do końca mają wszystko zaplanowane. Oczywiście gdzieniegdzie trafi się jakiś nagły przypadek. Dla mnie jest to z jednej strony fajny pomysł, a z drugiej taki sztywny? Co nie zmienia faktu, iż opowiadanie jest cudowne :) Myślę, że twoje też takie będzie :)
    U mnie dziś pięknie! Słonecznie i cieplutko, mmm... Leniuchowałam od rana i czytałam fafiki :P Dopiero o 14 ruszyłam dupę w troki i ubrałam się :P A później? Chop siup na shopping :D Bluzka w arbuzy z Housa, zaginiona bordowa koszulka z H&M oraz IV część Darów Anioła - mega zadowolona. Oczywiście, spędziłam tam 3,5h >.< Zmęczyłam się -." Trzeba korzystać z Majówki. Tak w ogóle to o 10 przywitał mnie kurier z moimi wymarzonymi New Balance w kolorze różowym z nowej kolekcji. Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. A przed chwilą zdałam sobie sprawę z tego, że w salonie kosmetycznym na pewno nie zatrudnią mnie na stanowisko makijażystki... Hubert przerażony moim wyczynem na młodszej siostrze.
    Pewnie Cię zanudziłam, ale lubię robić takie podsumowanie swojego dnia, zwłaszcza u Ciebie. Życzę Ci udanego długiego weekendu (była dziś w pracy czy nie była?) oraz weny i czasu. Czekam na następny rozdział SI i Życia od nowa, pozdrawiam!
    KH

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej ;)
      Uwielbiam te Twoje długie komentarze. A szczególnie moment kiedy mój uśmiech się poszerza z każdym przeczytanym zdaniem ;)
      Ja też nie przepadam za Ronem. W tym rozdziale wyjątkowo się nie popisał, no ale czego można żądać od rudego? Ten typ tak ma niestety.
      Początek rozdziału i te ich pocałunki były takie *.* aż się chciało, żeby było coś więcej ;)
      Luna to niezła intrygantka. To była taka hmm koszula nocna tylko bardzo ekstrawagancka ;) W sumie można powiedzieć, że Herm wygląda w niej jak kobieta lekkich obyczajów :D Ale widocznie Luna chce żeby Herm zadziwiła Rona.
      Rzeczywiście tego byłoby za dużo, ale w wolnej chwili będę spisywać moje pomysły i teraz skupię się na tłumaczeniach, a w przerwie napiszę rozdział Muzycznej misji ;) A moja historia o Draco i Hermionie poczeka na lepsze czasy :D
      Ja dzisiaj pół dnia spędziłam w szpitalu, bo moja babcia zachorowała. No ale mam nadzieję, że będzie z nią dobrze. A potem potłumaczyłam i odwiedziłam ciotkę ^^ Majówka pełną parą ;)
      Nie zanudziłaś lubię Twoje komentarze :) Mam dłuuugi weekend ale za to idę do pracy w sobotę :/ masakra ale jakoś dam radę :D
      Dziękuję i pozdrawiam <3

      Usuń
    2. Och, współczuję. Trzymam kciuki, żeby babcia wyzdrowiała :) Sama nie mam rodziny, no ale.. Dobra, już wyobraziłam sobie tą koszulę :P

      Usuń
    3. Ja też mam nadzieję, że będzie dobrze ;) Pan dyrektor jest trochę złośliwy no ale cóż poradzić :D

      Usuń
  11. Wyobraź sobie, że wchodze i czytam. Zaczynam sie wczuwać a tu koniec rozdziału -.-' Nie wiem komu dać teraz w opieprz, Tobie czy oryginalnej autorce? ROZDZIAŁY SĄ ZA KRÓTKIE a ja chce wiedzieć co dalej! Zwłaszcza, że teraz będzie najlepsza zabawa! Ugh, nie znęcaj się nad nami/mną (niepotrzebne skreślić).
    Czy nie mogłabyś w kolejnym poście dodać dwóch rozdziałów na raz? Plooose *oczy szczeniaczka*
    Pozdrawiam i życzę czasu na tłumaczenie.

    tajemnicenokturnu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zażalenia co do długości rozdziałów proszę składać do bookworm1993 :D ja momentami też miałam ochotę ją zamordować za tak krótkie rozdziały.
      Niestety nie mogę tego zrobić, bo trzeba Was jakoś zachęcić do czytania :D Zła ja ^^
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Hej haj hello :D
    Na myśl przychodzi mi jedno słowo - WOW! Absolutnie i bezapelacyjnie kocham ten rozdział - choć nie wiem co bardziej - czy wkurzonego Rona, czy Draco w ręczniku czy sprytną intrygę Luny :P Swoją drogą ma dziewczyna talent do siania zamętu :P
    O pocałunku nie bd się wypowiadać bo nadal mam nogi jak z waty :P
    Czekam na akcję z drużyną Armat no i ofc na podróż Draco i Herm.
    Pozdrawiam, Iva Nerda
    kiedyjestesprzymniedramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podobało :) Fakt było wiele hmm godnych uwagi momentów :D Luna pokazała swoje drugie oblicze :D
      Wszystko już niedługo ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Byłam przekonana, że zostawiłam komentarz!
    Ron jest świnią. Nigdy go nie lubiłam i lubić nie zamierzam (przynajmniej w tej historii).
    Luna podoba mi się w tym opowiadaniu. I jej pomysły na zemstę są wyborne!
    Nie mogę się doczekać upokorzenia Weasleya!
    I te momenty między Draco i Hermioną - boskie!
    Pozdrawiam, życząc czasu i weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że intrygi Luny Ci się podobają i momenty naszej parki ;) Ron to kretyn i w pełni na taką zemstę zasłużył ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Genialny rozdział. Luna taka bystra i przebiegła, haha, Zabini dobrze na nią działa :D. Jak zwykle świetny rozdział, nic dziwnego, super się czyta. :). Zawsze jak tylko ukazuje się rozdział to strasznie się cieszę :D.
    Pozdrawiam, radosna i niecierpliwie czekająca na więcej, Eleonora.
    corkimerlina-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że rozdział się podobał :) Tak, Luna jest tu zupełnie inna, być może właśnie przez Zabiniego :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Brawo Hermiona! Ronowi zdecydowanie się należało. I jeszcze ta pokazówka później. Robi się coraz ciekawiej między naszymi głównymi bohaterami.
    http://dramione-demons-of-the-past.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz :) fajnie, że Ci się podoba :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Ostatnio Znalazlam ten blog dzięki katalogowi Granger ^^ Bardzo fajnie i żywo piszesz. Podoba mi się to, ze nie ma tu zbyt przykrych i tragicznych wydarzeń. Wszystko jest bardzo wesołe :D Cudowne są te przejścia do przeszłości ♡♡♡ A rozdział świetny. Jeden z moich ulubionych blogów ;*

    OdpowiedzUsuń